X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Przeglad jazzowy

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2010 12:46
W tym tygodniu rozsmakujemy się w melancholijnej Skandynawii, poznamy dwa młode pianistyczne talenty i tajniki ptasich rozmów.

Tord Gustavsen Ensemble - "Restored. Returned", ECM 2010

Po nagraniu trzech płyt dla ECM-u Tord Gustavsen postanowił lekko odmienić koncepcję swojej gry. Choć mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia, a na pewno "Changing Places", "The Ground" i "Being There" były wielkimi sukcesami, to jednak od czasu do czasu każdemu muzykowi dobrze zrobi odmiana. Z dotychczasowym trio pożegnał się basista Harald Johnsen, którego zastąpił Mats Eilertsen, a członkami Tord Gustavsen Ensamble stali się grający na tenorze i sopranie Tore Brunborg i wokalistka Cristin Asbjørnsen. Spowodowało to zauważalne zmiany w grze zespołu. Znany z romantycznych, melodyjnych i bardzo nastrojowych klimatów pianista postanowił trochę zdynamizować atmosferę i pobawić się koncepcjami. Stąd częste zmiany – gra toczy się od duetu do kwintetu, a w sześciu na dziesięć utworach usłyszymy bluesowy, lekko zachrypnięty głos Asbjørnsen. Tekst czterech z nich oparty został na wyrywkach z dzieła angielskiego poety E.H Ardena "Another Time", o którym lider powiedział, że uderzyło go w nim "połączenie przejrzystości i tajemniczości". Podobne stwierdzenie można zastosować i do jego "Restored. Returned", która jest propozycją mniej przewidywalną w stosunku do poprzednich krążków Norwega, choć nie można powiedzieć, żeby muzyk obrał całkowicie odmienną drogę. Mamy do czynienia z delikatną ewolucją stylu, który nadal jest rozpoznawalny i zawiera ten charakterystyczny dla jego gry zlepek melancholii i romantyzmu.

Olga Spasojewska

 

''

Jurek Jagoda "Songs without words", Fonografika 2010

Pierwsze płyty młodych muzyków są najczęściej mocno okraszone informacjami o licznych wygranych przez nich konkursach i zdobytych nagrodach. Nie może się też obyć bez kilku słów o terminowaniu pod okiem znanych i doświadczonych muzyków, co stanowi wizytówkę i potwierdzenie talentu młodziana. W przypadku Jurka Jagody odważę się na stwierdzenie, że jest to "człowiek znikąd". Z informacji znalezionych na jego stronie internetowej dowiadujemy się, że na co dzień zajmuje się scenografią, aranżacją przestrzeni i grafiką. Tym bardziej doceniam "Song without words", który można w zasadzie uznać za jego jazzowy debiut, gdyż wydana przez niego w 2008 roku "Adrenaline", to raczej niezbyt udana prób reanimowania jazz-rocku i to w jego łagodniejszej formie. Drugi krążek to już zupełnie inna bajka. Kameralna atmosfera, oszczędna gra pianisty, wyważone akordy, spokój, opanowanie, chociaż nie asceza. I przede wszystkim postawienie na melodyjność, stąd większość utworów jak najbardziej nadaje się do zanucenia. Poprawnie gra też sekcja rytmiczna z Markiem Ałaszewskim na perkusji i Pawłem Gębickim na basie. Lekkie dźwięki, które na pewno nie zachwycą bardziej wyrobionego ucha, mogą się okazać, dla sympatyków mniej skomplikowanych kompozycji, pozycją jak najbardziej godną polecenia.

Mieczysław Burski

 

''

Maciej Tubis - "Live in Luxembourg", Agencja Artystyczna Paweł Komolibus 2010

Brawo, brawo, brawo! Mam nadzieję, że trzeci album Macieja Tubisa będzie stanowił to coś, czego do tej pory brakowało młodemu pianiście do zyskania większego rozgłosu. Odważne nagranie live z Luxemburga pokazuje grę tria w pełnej krasie, a każdy z muzyków śmiało i z rozmachem prezentuje swoje nieprzeciętne umiejętności. Kompozycje autorstwa samego lidera i kontrabasisty Marcina Lamcha, ciekawie łączą się z wielkimi standardami "All Blues" i "Footprints". Muzyka oparta na niczym nieograniczonych improwizacjach, ukazuje całe piękno gry świetnie wyrobionych technicznie muzyków, którzy podążają ścieżką wytyczoną przez Esbjörna Svensona. Przy okazji swoją długą, 15. minutową kompozycją "Napięcie", do której nagrania zaprosili luksemburskiego wiolonczelistę Andre Mergenthalera, złożyli hołd twórczości Szweda. Utwór ten równie dobrze mógłby znaleźć się na jego ostatnim krążku "Leucocyte". Trio Tubisa opiera się na równoprawnej grze każdego z muzyków, czym przypomina mi spojrzenie na improwizację prezentowaną przez RGG, czy trio Marcina Wasilewskiego. W porównaniu z nimi Maciej i koledzy grają jednak dużo agresywniej. Uczeń profesor Beaty Cywińskiej nie zakończył swojej klasycznej podróży i łączy ją z jazzowymi eskapadami, co tylko dodaje uroku tym drugim. Nie ma się więc co dziwić, że jego najnowsza płyta została przez Stuarta Nicholsona wyróżniona piątym miejscem na liście dziesięciu płyt 2009 roku w ankiecie przeprowadzonej przez brytyjski "Jazzwise". 

Mieczysław Burski



''

Peter Brotzmann / Mikołaj Trzaska / Johannes Bauer - "Goosetalk", Kilogram Records 2010

Wszyscy, którzy zetknęli się z muzyką Mikołaja Trzaski doskonale wiedzą, że niektóre spotkania z nią mogą poczynić niezłe szkody dla bębenków słuchaczy. A jeśli w jego towarzystwie, ze swoim saksofonie tenorowym rozsiądzie się europejski król free jazzu Peter Brotzmann, to oznacza, że prawie na pewno będziemy mieli przyjemność usłyszenia jazzowej odmiany heavy metalu. Jednak tacy muzycy, jak wyżej wymieniona dwójka, potrafią też nieźle zaskakiwać, ich "Goosetalk", koncert zarejestrowany 22 lutego 2008 roku w poznańskim Dragonie, w którym swoje trzy grosze dokłada Johannes Bauer na puzonie, jest stosunkowo łagodną wersją ich typowego grania. Muzycy wykazali się też sporą dozą humoru, gdyż nie tylko tytułem płyty i niektórymi tytułami utworów nawiązują do rozmów ptactwa, ale przede wszystkim częścią swoich improwizacji. Może na pomysł wpadli podczas, którejś z wizyt na wsi? Efekty ich gry potrafią być przezabawne, jak choćby w początkowej fazie "Two Birds In A Feather", gdy wyobraźnia prowadzi nas wprost na wiejskie podwórko. Po chwili jednak początkowe przekrzykiwania "ptaków" zyskują rytm, dochodzi do bardziej przemyślanych brzmień, dzięki czemu prawdziwą przyjemnością jest obserwowanie nieprzewidywalnego uzupełniania się tria. Poznańskie spotkanie może rozczarować bezkompromisowych miłośników mocniejszego grania, zapalani sympatycy obu wielkich muzyków przywitają zapewne "Goosetalk" z wielką radością.

Olga Spasojewska
Czytaj także

Hendrix na pianinie

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2010 11:45
Dwa jazzowe tria i mrożące krew w żyłach kryminalne sceny gitarzysty ECM.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Możdżer gra Kaczmarka

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2010 09:31
W tym tygodniu Nils Landgren gra dla Afryki, Piotr Wyleżoł zostawia grę w trio, a bracia Smoczyńscy zakładają nową formacje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przegląd jazzowy na ostro

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2010 08:14
Tym razem zaczniemy od soundtracku z filmu "Dom Zły", by następnie odpocząć przy francuskich piosenkach Stacey Kent i dwóch nowościach z ECM.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dekada Olesi

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2010 15:14
W tym tygodniu czekają na nas brazylijskie rytmy, muzyka Clinta Eastwooda i kwartet skrzypcowy na jazzowo.
rozwiń zwiń