X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Bad Light District - "Simplifications"

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2009 11:39
Ampersand Records zgarnia pełną pulę w kategorii: najlepsze polskie płyty AD 2009.

Triadę wyznaczają opisywane już przeze mnie krążki Drivealone (solowy projekt Piotrka Maciejewskiego z Much) i Natalii Fiedorczuk z przyjaciółmi jako Nathalie and the Loners, a także wydawnictwo "Simplifications" sygnowane nazwą Bad Light District, pod którą ukrywa się Michał Smolicki, na co dzień perkusista New York Crasnals. Gdyby szukać spoiwa łączącego wszystkie trzy krążki, byłaby nim szczerość, nie tak często przecież obecna na płytach nagranych przez rodzimych artystów. Szczerość rozumiana jako swoista bezkompromisowość co do obowiązujących zasad, piętrzenie utrudnień, postawienie słuchaczowi określonych wymagań. Ale też szczerość w wymiarze emocjonalnym: to, co Maciejewski opowiedział o sobie na debiucie Drivealone, nie uda się odnaleźć w żadnym z udzielonych przez niego wywiadów. Na "Go, Dare" Natalia wykracza poza granice ustalone zaangażowaniem w odrębne, bardziej kojarzone projekty. Na "Simplifications" Smolicki przestaje być ukrytą za zestawem perkusyjnym niewidzialną postacią, prezentując pełnoprawną i wartościową wypowiedź artystyczną.

Zawartość "Simplifications" to zaprzeczenie tytułu nadanego płycie. Już sam zestaw inspiracji, łatwo zresztą wyłuskiwalnych, zniewala: Bauhaus, Joy Division, The Cure, trip-hop, Depeche Mode, Smashing Pupkins, Interpol, Editors, a nawet grunge. Prym wiedzie więc zimna fala, ze wszelkimi tego konsekwencjami, ciasnotą i klaustrofobią, niemiłosiernie zresztą świdrującymi. Zdecydowana część materiału brzmi niezwykle mechanicznie, jakby pozowała na celowo wyprutą ze wszelkich uczuć – począwszy od beznamiętnego wokalu Smolickiego (jego zwyczajność pogłębia pesymizm płyty) przez cięte, przesterowane brzmienie basu po masywną, atakującą perkusję. W kontraście do brudu tła stoją przecudnej urody melodie, urzekające i zadziwiające. Z zestawienia tych elementów może wyłonić się li tylko chaos i to on nadaje "Simplifications" ton. Prawdą jest, że nad tym chaosem Smolicki nie zawsze panuje, a stąd już tylko niewielki krok to pozbawionego sensu jazgotu, szczególnie dotkliwego w obranej estetyce. Choć nie zawsze udaje się uciec pokusom udziwnienia i przeładowania, to jednak całość niezwykle satysfakcjonuje, podejmuje bowiem udaną próbę odczarowania słowa 'mrok' na potrzeby słuchaczy, którzy zwyczajni są utożsamiać je z zespołem Placebo. Ten krążek stoi narkotycznym nastrojem, chorą przygodą, hipnotycznym oderwaniem, kumulowanym katharsis, które przynosi ostatni z utworów. A "Street of Frozen Phantoms", ewokując nienachalnie "Piosenkę nr 3" Ścianki, z prostymi dwugłosami, rozmytymi, niejednoznacznymi, nie pozwalającymi całości się zakończyć, wzrusza. Sprawdźcie zresztą sami:

Bad Light District - "A street of frozen phantoms"



Maciek Tomaszewski
https:\/\/slodkogorzkie.wordpress.com
Czytaj także

Yeasayer - "Odd Blood"

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2010 12:50
Gdy słyszy się, że "Odd Blood" zostało zainspirowane zażywaniem przez zespół LSD w Nowej Zelandii, to można pomyśleć o zagubieniu artystów jako ludzi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Spoon - "Transference"

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2010 12:54
Wiadomo, że w przypadku Spoon wydawnictwo mniej efektowne nie oznacza rezygnacji z jakości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kolorofon - "Kpt. Skała"

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2009 12:00
Undergroundowemu krążkowi, jednemu z highlightów 2008 r. na polskiej scenie muzycznej towarzyszyło parę znaków zapytania, ale teraz już wiemy wszystko.
rozwiń zwiń