Na najnowszym wydawnictwie "Spiekota", które ukaże się za miesiąc, De Mono sięgnął po piosenki z lat 60.-70. i zaśpiewał je w stylu reggae. Po co? Po to, by przypomnieć je i dotrzeć z nimi do młodego pokolenia.
Andrzej Krzywy tłumaczył w "Muzycznej Jedynce", że to właśnie na tych utworach się wychowywali, poza tym chcieli przybliżyć młodzieży "tamte czasy" i pokazać, że było mnóstwo wspaniałych piosenek, które dziś są już zapomniane. - Najważniejsze jednak, że jest to płyta reggowa, a przez to wyjątkowa. Raz na jakiś czas mamy ochotę wracać do tego typu projektów – zauważył.
Piotr Kubiaczek podkreślał natomiast, że przygotowania do nagrania płyty miały miejsce cztery lata temu, gdy powstała nowa wersję piosenki "Asfaltowe Łąki" z repertuaru zespołu ABC. - Akurat w tym czasie mieliśmy tak dużo własnych piosenek, iż stwierdziliśmy, że w pierwszej kolejności nagramy je na płytę "No stress", a ten temat zostawimy sobie na później. Właśnie teraz nadszedł ten czas – powiedział.
Artysta przyznał, że gra konwencjami była dla całego zespołu świetną zabawą i, co istotne, wiele nauczyli się od przedstawicieli młodego pokolenia muzyków. De Mono zaprosiło do współpracy m.in. Sebastiana Skalskiego i Masta P, którzy zajęli się produkcją.
- Stwierdziliśmy, że oddamy to młodzieży, gdyż my nie do końca potrafimy zachować dystans i chcemy żeby spojrzał na to ktoś z zewnątrz. Ktoś, kto jest trochę od nas młodszy, kto inaczej myśli – opowiadał Andrzej Krzywy.
Do wspólnego grania De Mono włączyło również kilku znanych muzyków reggae’owych m.in: Dawida Portasza, Marikę i Junior Stressa.
W rozmowie z radiową Jedynką Piotr Kubiaczek podkreślił, że ich nowa płyta jest bardzo nowoczesna i ma duże szanse trafić do młodego pokolenia.
Rozmawiała Iza Zukowska.
(pp)