Brodka: Uciekłam na chwilę i wróciłam z "LAX"

- Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia. Zostaliśmy z moim producentem zaproszeni do Los Angeles - opowiada Monika Brodka - Mieliśmy absolutnie wolną rękę w tym, co tam nagramy, na ile to będzie kompletne, na ile alternatywne, a na ile popowe.

Monika Brodka

Foto: mat.prasowe

Epka "LAX" właśnie miała swoją premierę. Wydana została w niełatwym dla artystki momencie. Jej poprzednia płyta, "Granda" była sporym zaskoczeniem stylistycznym. Spowodowała, że tym razem muzycy musieli się mierzyć z oczekiwaniami. - Personalnie potrzebowałam stąd uciec na chwilę, potrzebowałam się wyciszyć, pozwiedzać sobie Stany. Zainspirować się i jakąś taką fajną energię tam zdobyć. Ten wyjazd był fantastyczny i udało się przywieźć dwa fajne, moim zdaniem, utwory.
Te piosenki to "Dancing Shoes", czyli hołd Moniki Brodki dla Michaela Jacksona i "Varsovie", do której to piosenki powstał taki klip:

Na epce "LAX" znalazły się też cztery remiksy tych dwóch piosenek, autorstwa Kamp!, Bueno Bros, Auera i Grega Kozo z paryskiego duetu didżejskiego Make the Girl Dance. - Najpierw to była wymarzona lista autorów remiksów, którą zweryfikowało życie. Justice jednak nie zrobiło mojego remiksu. Wybraliśmy te, które były najbardziej różnorodne i po prostu najlepsze.

usc