Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 11.04.2011

Kurtyka: usunięcie tablicy było politycznyną prowokacją

Zdaniem Zuzanny Kurtyki, wdowy po prezesie Instytutu Pamięci Narodowej Januszu Kurtyce, wskazuje na to moment, w którym to nastąpiło - tuż przed obchodami pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Kurtyka: usunięcie tablicy było politycznyną prowokacjąfot. PAP/Wojciech Pacewicz

- Jestem zbulwersowana, zaskoczona, a zarazem głęboko wstrząśnięta zachowaniem Rosjan. Wciąż zastanawiam się, co ich skłoniło do takiego działania - mówi Zuzanna Kurtyka "Naszemu Dziennikowi".

Wdowa po Januszu Kurtyce przypomina, jak doszło do pojawienia się tej tablicy w Smoleńsku. - Ta idea zrodziła się w Stowarzyszeniu Katyń 2010. W listopadzie pojechaliśmy na miejsce kilkunastoosobową grupą do Smoleńska. Pod nadzorem rosyjskich służb specjalnych, które bardzo dokładnie patrzyły nam na ręce, w obecności konsula RP i jednej z rosyjskich stacji telewizyjnych tablica i krzyż zostały zamontowane. Potem została odprawiona Msza Święta - opowiada Zuzanna Kurtyka.

Zapewnia, że gdyby ze strony rosyjskiej nadszedł jakikolwiek najmniejszy sygnał w tej sprawie, który pokazywałby, że nie ma zgody na jej umieszczenie, tablica na pewno nie zostałaby przez nas zainstalowana.

IAR/to