Są to między innymi listy ekshumacyjne i dokumenty Polskiego Czerwonego Krzyża, dotyczące przygotowań do wyjazdu polskiej delegacji na miejsce zbrodni katyńskiej - mówi dyrektor Archiwów Państwowych, profesor Władysław Stępniak.
Publikacja podzielona jest na dwie części: jedna to listy ekshumacyjne z nazwiskami osób zamordowanych przez NKWD, druga zaś opisuje skomplikowane przygotowania członków polskiej komisji z ramienia PCK do wyjazdu do Katynia. Polacy działali w dramatycznych okolicznościach - mówi profesor Stępniak. Byli wysyłani przez jednych zbrodniarzy - hitlerowców, do oglądania czynów drugich zbrodniarzy - sowietów. W dodatku - jak przypomina dyrektor Archiwów Państwowych - Polacy działali w osamotnieniu. Międzynarodowy Czerwony Krzyż nie wysłał nikogo do pomocy, nie odpowiedział na apele rządu Sikorskiego.
Zobacz serwis specjalny: KATYŃ>>>
Publikacja pod tytułem "Katyń. Listy ekshumacyjne i dokument ZG PCK 1943-44" naświetla czytelnikom, jak trudną misję prowadzili wtedy pracownicy Polskiego Czerwonego Krzyża. Sytuacja ta niewiele zmieniła się dla niektórych również po wyzwoleniu.
Jedna z pracownic PCK Jadwiga Majchrzycka dokumenty z prac w Katyniu ukrywała aż do 77 roku w domowej skrytce. Dopiero przed śmiercią przekazała je księdzu, skąd niespełna dwa lata temu trafiły do Archiwum Akt Nowych.
pp/PAP
Galeria: dzień na zdjęciach >>>