Wcześniej minister środowiska mówił, że 40 procent redukcji emisji CO2 do 2030 roku to cel zbyt ambitny. - To jeden z elementów układanki, inne są równie ważne - stwierdził teraz w Trójce. Minister Maciej Grabowski ocenił, że rezultaty uzyskane przez Polskę oznaczają dobre rozwiązania dla gospodarki, energetyki i polskiego konsumenta, który "nie będzie więcej płacił za energię".
Polska ostatecznie nie użyła weta. Zdaniem Grabowskiego, stało się tak z trzech przyczyn. - Po pierwsze uzyskano przydział darmowych uprawnień dla polskiej energetyki. Wygasłyby one w 2020 roku. Jednak 40 procent uprawnień (do emisji CO2) będzie można przenieść na następny okres - mówił. Dodał, że utworzono po raz pierwszy pulę środków dla państw, które chcą modernizować swoją energetykę. Minister środowiska zaznaczył też, że Polska ma zagwarantowane od 13-15 mld zł z funduszu modernizacyjnego. Trzecie korzystne dla Polski ustalenie to według gościa Trójki fakt, że kraje biedniejsze uzyskały dodatkowe uprawienia do emisji CO2.
Minister środowiska powiedział, że 15 procent udziału energii ze źródeł odnawialnych w polskiej energetyce w 2020 roku to cel niezagrożony. Jego zdaniem ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE) może zostać za kilka miesięcy uchwalona, i, jak mówił, jest obecnie opracowywana w podkomisji. Pytany, czy ustawa może zacząć obowiązywać od początku 2016 roku, oświadczył, iż jest o tym przekonany.
Gość Trójki mówił także, że wysuwany przez część opozycji postulat wyłączenia Polski z polityki klimatycznej nie jest możliwy do spełnienia.
Gościem ”Pulsu Trójki” był Maciej Grabowski, minister środowiska.
Rozmawiał Marcin Zaborski.
agkm/fbi