Rzecznik rządu Paweł Graś komentował w "Salonie politycznym Trójki" wyrok w sprawie stanu wojennego: uważa, że stan wojenny słusznie został określony jako działanie sprzeczne z prawem i został wskazany winny. Pytany o inicjatywę Prawa i Sprawiedliwości, by zdegradować generałów, autorów stanu wojennego, odpowiada, że można rozważyć taki krok, choć oczywiście będzie to działanie tylko symboliczne. - W tej sytuacji, gdy zapadł wyrok, jeszcze nie do końca prawomocny, nad takim rozwiązaniem należałoby się zastanowić – powiedział.
Dlaczego rada ministrów wykreśliła z noweli poprawki dotyczące aptekarzy? - Widocznie minister Bartosz Arłukowicz niedostatecznie mocno bronił tej poprawki – ocenił rzecznik rządu. Dodał, że nie wie dokładnie, jaka była argumentacja, bo obrady Rady Ministrów odbywają się w trybie niejawnym. Zaznacza, że ostateczna decyzja należy do Sejmu, a ten przyjmie tę poprawkę zgłoszoną przez parlamentarzystów.
Do jakiego momentu można wprowadzać zmiany, które nie naruszają „istoty” ustawy? - Myślę, że te zmiany, które są wprowadzane, dotyczące abolicji, czy karania aptekarzy i lekarzy za źle wypisane recepty, to ta granica, do której można się posunąć – zaznaczył. Dodał, że lista leków będzie co najmniej raz na dwa miesiące aktualizowana, bo „technologie idą do przodu”.
Naczelny Prokurator Wojskowy Krzysztof Parulski wydał w czwartek oświadczenie, w którym zapewnia o tym, że "współpraca (między prokuraturami, red.) układała się i układa w sposób prawidłowy". Paweł Graś ocenia, że postawa obu prokuratorów pozwala już zamknąć konflikt. Ostateczne decyzje nalezą jednak do prokuratura Andrzeja Seremeta – zastrzegł. Dodał, że resort sprawiedliwości będzie pracował nad relacjami między prokuraturą cywilną a wojskową.
Pytany protesty służb mundurowych (straży pożarnej, służby więziennej i straży granicznej), które domagają się podwyżek przyznanych tylko żołnierzom i policji, rzecznik rządu mówi, że trudno mu sobie wyobrazić, żeby te środki znalazły się w lipcu. Zaznaczył przy tym, że wszystko jest w rękach szefa MSW Jacka Cichockiego.
Paweł Graś pytany o wulgarny wpis Janusza Palikota pod jego adresem mówił, że Palikot oskarżył go o coś, czego nie powiedział. Wpis zawierał wulgaryzmy i stwierdzał, że rzecznik rządu „napuszcza” obywateli na lekarzy. Paweł Graś zaznaczył, że nigdy tych spraw (konfliktu z powodu ustawy, red.) w ogóle nie komentował publicznie, stąd nie zna przyczyny takiego komentarza. - Tylko na Twitterze zamieściłem link do strony resortu zdrowia – powiedział. - Zupełnie nie rozumiem tego epitetu (...). Może fakt, że był długi weekend, Janusz widocznie poczuł potrzebę zaistnienia w mediach, sprawił, że posunął się do tej obelgi – dodał Paweł Graś.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.
agkm