Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 20.03.2008

Orędzie wielkanocne Prymasa Polski

Trzeba, aby światło Chrystusa, światło tego Paschału zapaliło się na globie ziemskim. Ten glob ziemski ciągle potrzebuje pomocy.

Siostry i Bracia! Kochani Rodacy!

Oto wielka noc, jeden dzień w roku, którzy przychodzi w zmiennej porze, przypada czasem w marcu, czasem w kwietniu. My w Kościele katolickim liczymy od pierwszej niedzieli po wiosennej pełni księżyca. Ale tak naprawdę nie chodzi o sam dzień. Chodzi o treść, która zawarta jest w wielkim święcie Zmartwychwstania Pańskiego.

Czasem mówmy: Pascha. To jest fundamentalne i zasadnicze święto porównywalne do stworzenia świata, bo to jest odrodzenie świata, które jest spowodowane przez zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią. Chrystus zmartwychwstaje i wciąga nas w tajemnicę swojego Zmartwychwstania.

My rozpoczynamy to Zmartwychwstanie od naszego wyzwolenia się z grzechów, z naszych przywar, z naszych nałogów, po prostu chcemy odrodzić się, to znaczy stawać się lepszy. I to jest ten dzień Wielkanocy, który przywołuje nam w kalendarzu liturgicznym to ogromne wezwanie do ciągłego odrodzenia, do ciągłej odnowy i my tego potrzebujemy.

I oto tajemnica, dlaczego właśnie Wielkanoc jest tak wielkim świętem. Chrystus przychodzi i sam mówi: „Ja jestem Światłem dla świata. Ja jestem Światłością”. I to powtarza się w Ewangelii wiele razy i Chrystus rzeczywiście jest Światłością, która oświeca każdego człowieka na ten świat przychodzącego. To powoduje, że następuje jakaś wielka zmiana w tym obszarze religijnym, bo Święto Wielkanocne jest największym wydarzeniem w świecie religijnym.

Ten świat fizyczny, w którym to się dokonuje przecież pozostaje ten sam. Przychodzą te same pory deszczowe i zimy, są choroby zakaźne, są klęski żywiołowe, są nieszczęścia powodowane złym zachowaniem, alkoholizm, narkomania i tak dalej, wszystko to jak gdyby pozostało. I pytanie: czy zmartwychwstanie Chrystusa nie ma wpływu?

Otóż powiedzmy sobie szczerze: obok tego świata, który obserwujemy jako fizyczny, występuje cały obszar wielkiego dobra. Zwróćmy uwagę, ile ludzi i ile wydarzeń właśnie wydobywa swoje siły i energię ze Zmartwychwstania – powstaje dobroć, powstaje miłość, powstaje miłosierdzie, powstają czyny pełne dobroci, wiele ludzi poświęca się, choćby tylko sam wolontariat czy ludzie poświęcający się pracom charytatywnym, czy całe setki zgromadzeń zakonnych czy osób świeckich, które żyją tym, ażeby służyć drugiemu człowiekowi, ażeby czynić dobro. I to jest ta ciągła wielka energia, która płynie ze Zmartwychwstania i która wchodzi w ten świat właśnie poprzez tych ludzi, którzy przyjęli dla siebie światło Jezusa Chrystusa.

Trzeba, aby to światło Chrystusa, światło tego Paschału, bo on symbolizuje Chrystusa, jak gdyby zapaliło się na globie ziemskim. Ten glob ziemski ciągle potrzebuje także pomocy, bo zauważamy przecież, ile jest nieszczęść spowodowanych wypadkami samochodowymi i ile ciągle jeszcze jest wojen bezsensownych, ile krzywdy się dokonuje. Przecież to wszystko jest do zmiany, właściwie do przemiany, do tego odrodzenia, jakie niesie ze sobą właśnie ten świat odkrywany przez Jezusa Chrystusa, który nam mówi, że nie jest tylko ten jeden świat materii, tylko obok jeszcze świat ducha, jest ciągle ta rzeczywistość jak gdyby podwójna, która zharmonizowana daje pełnię człowieka i możliwości dla jego działania.

*

Zapalam światło Paschału, który symbolizuje Jezusa Chrystusa. Niech w tym świetle będą wyrażone życzenia, jakie z okazji Wielkiej Nocy składam.

Najpierw władzom Rzeczypospolitej, aby błogosławieństwo Boże towarzyszyło ich poczynaniom.

Dalej – naszemu wojsku, naszym uczelniom, środkom masowego przekazu, szpitalom, wszystkim zakładom pracy, wszystkim ludziom, którzy wydobywają energię, ażeby zaspokoić pragnienia i potrzeby naszego społeczeństwa i naszych obywateli.

Składam życzenia i biednym, i bogatym, i tym w kraju, i tym poza krajem. Niech to światło i jego blask rozpraszający mroki niech ukaże jasność, ale także i piękno – i naszej Ojczyzny, i nas samych.

Szczęść Boże.