Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 06.02.2007

Odejście gwiazdy

Mamy złe stosunki i z Rosją, mamy złe stosunki z Niemcami, mamy złe stosunki z Francją, w ogóle z Unią Europejską, a była to postać (minister Sikorski) która pod tym względem naprawdę była gwiazdą na tle całego składu Rady Ministrów.

Krzysztof Kaczmarczyk: W studiu kolejny gość – Jarosław Kalinowski, Polskie Stronnictwo Ludowe. Dzień dobry.

Jarosław Kalinowski:
Dzień dobry, witam państwa.

Jacek Karnowski: Dzień dobry, panie premierze. Żal panu Radosława Sikorskiego? Opozycji całej prawie że żal.

Jarosław Kalinowski:
Może ja rozpocznę od tego, co kwestionował przed chwilą pan premier Kaczyński – od opinii wyrażonej wczoraj przez pana profesora Zbigniewa Brzezińskiego, którego trudno posądzić o stronniczość i o to, że nie ma orientacji w globalnych kwestiach, w których przecież uczestniczymy, ale również i w naszych wewnętrznych uwarunkowaniach, a Zbigniew Brzeziński powiedział, że, niestety, była to bardzo zła decyzja i że jest to jak gdyby kolejny krok, bardzo niedobry krok do samoizolacji Polski i w wymiarze polityki światowej, globalnej i europejskiej. Jeżeli chcielibyśmy jakiejś opinii krajowej... Ja wczoraj słyszałem taki komentarz dziennikarski, że minister Macierewicz był sabotażystą tak naprawdę tego, co się działo w resorcie obrony narodowej, no i premier Kaczyński wolał sabotażystę.

Jacek Karnowski: A jakie jest przełożenie między dymisją Radosława Sikorskiego a samoizolacją Polski?

Jarosław Kalinowski:
Przecież mówimy o wymiarze również tej współpracy międzynarodowej. Wczorajsze też opinie z kręgów brukselskich, NATO-wskich też wskazywały, że była to naprawdę postać znacząca, nie tylko zauważana, ale naprawdę znacząca wśród ministrów, wszystkich ministrów państw-członków NATO. Natomiast my przecież wiemy, że mamy złe stosunki i z Rosją, mamy złe stosunki z Niemcami, mamy złe stosunki z Francją, w ogóle z Unią Europejską, a była to postać – minister Sikorski – która pod tym względem naprawdę była gwiazdą na tle całego składu Rady Ministrów.

Jacek Karnowski: A może się mylimy? Bo z tego, co mówi premier, z tego, co sugeruje przynajmniej premier wynika, że tu spór dotyczył pewnego tempa zmian, stawiania na tych ludzi, a nie na innych, trochę takiego uwiedzenia przez resort może, że to są zjawiska powszechne, prawda? Inercja pewna.

Jarosław Kalinowski:
Tak, to wiemy o tym i mówił o tym premier, ale i media wcześniej mówiły o tym sporze z ministrem Macierewiczem i z premierem, z prezydentem na tle zbyt wolnych zmian w kadrach polskiej armii, no bo pan minister Sikorski zbyt wolno, że tak powiem, dokonywał tej rotacji zmian i żołnierze, generałowie, którzy zdobywali szlify oficerskie jeszcze przed rokiem 1990 nadal są w wojsku. A mnie się nasuwa takie porównanie – w 1919 roku Piłsudski budował armię, która potem odparła nawałę bolszewicką, z oficerów, którzy byli i w wojsku rosyjskim, i w wojsku austriackim, i w wojsku niemieckim, i zbudował tę armię i naprawdę ona odnosiła sukcesy. Ja myślę, że tu jest jakaś fobia ciągle, jakaś taka chorobliwa fobia w stosunku do wszystkich ludzi, którzy nie są z mojego najbliższego otoczenia, do których nie mam absolutnego zaufania. Nie, tak się po prostu prowadzić spraw państwowych nie da.

Jacek Karnowski: Panie premierze, czy Polskie Stronnictwo Ludowe zgodzi się na tarczę? Oczywiście, to nie od PSL-u zależy, czy ta tarcza powstanie, bo nie jest u władzy, ale pewien consensus ponadpartyjny ma tu duże znacznie. Chyba byłoby wygodniej, gdyby nie było na ten temat jakichś ostrzejszych sporów.

Jarosław Kalinowski:
Od dwóch tygodni żyjemy tym tematem, ale sprawa nie jest zupełnie nową. Przecież tak naprawdę od półtora, od dwóch lat wiadomo, że tego typu propozycje mogą być w naszą stronę skierowane. Dzisiaj jest ze strony rządu, premiera, prezydenta jak gdyby taka blokada, że nie, nie dyskutujmy, nie rozmawiajmy.

Jacek Karnowski: Ma być spotkanie, premier to zapowiada, że jutro, pojutrze, z opozycją.

Jarosław Kalinowski:
No dobrze, dobrze, że będzie, ale myślę, że to nie tylko sama opozycja, ale i opinii publicznej naprawdę należy się dzisiaj więcej informacji. Ale do zasadniczej kwestii przejdźmy, co to jest ta tarcza antyrakietowa i co z tego miałaby mieć Polska? Jeżeli jest zagrożenie, a jest, bo tak Amerykanie twierdzą i na pewno jest to uzasadnione, zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, no to chcą oni budować tę tarczę z systemem tym rakietowym umieszczonym w Polsce, rakiet, które mają strącać te rakiety, które w kierunku Stanów mają lecieć, u Czechów też mają być pewne elementy tej tarczy, no to my narażamy siebie też na olbrzymie niebezpieczeństwo, no bo jeżeli ktoś rzeczywiście będzie chciał naruszać bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, no to wcześniej będzie musiał naruszać nasze bezpieczeństwo, będzie musiał eliminować, że tak powiem, elementy tej tarczy.

Jacek Karnowski: Panie premierze, ale jeżeliby to zależało od PSL-u, głosowanie w Sejmie wyobraźmy sobie...

Jarosław Kalinowski:
Nie, nie, nie, to jest naprawdę za wcześnie. A co my naprawdę na temat tej tarczy wiemy? Wiemy jakieś takie zasadnicze, podstawowe rzeczy, co to jest, ale co się z tym wiąże, dlaczego... Ja pamiętam kilka lat temu, kiedy też przy okazji decyzji pójścia naszego do Iraku ze Stanami Zjednoczonymi, też jak gdyby opinia – z cały szacunkiem, oczywiście, panie redaktorze – wielu dziennikarzy, komentatorów przygotowało, że tak, wszystko już w porządku. Dzisiaj mamy podobną sytuację, że próbuje się już ukształtować opinię, że już decyzja jest podjęta, to jest kwestia tylko negocjacji. Ja uważam, że nie, uważam, że nawet z tych informacji, które do mnie docierają, a jako wicemarszałek dostaję trochę więcej informacji niż przeciętny, przepraszam, Kowalski, no to z tych opinii, które do mnie docierają, poważnych opinii, jest tyle samo za, co przeciw, tak że nie determinujmy już w tej chwili tej sytuacji.

Jacek Karnowski: Jeszcze nieraz będziemy o tym rozmawiali z pewnością, bo jak pan słusznie zauważył, to temat przyszłościowy. Świńska górka – co by pan zrobił, gdyby to pan był w tym momencie ministrem rolnictwa? Czy Andrzej Lepper dobrze się zachowuje, kiedy rozwiązuje ten problem?

Jarosław Kalinowski:
Właśnie błąd polega na tym, że mówimy o tym momencie, o tym, że ta świńska górka będzie, było wiadomo już sześć miesięcy temu, a może nawet wcześniej.

Jacek Karnowski: Czyli rację ma wicepremier Gilowska, która zarzuca Andrzejowi Lepperowi, że nie przewidział cyklu, który jest oczywisty w gospodarce?

Jarosław Kalinowski:
Okazuje się, że pani minister finansów zna się na tym cykli świńskim, natomiast pan Lepper w czasie żniw straszył rolników, że jak nie sprzedadzą zboża, to tutaj zaleje Polskę tym zbożem. A swoją drogą przydałoby się wtedy przytrzymać polski eksport zboża, który szedł za granicę bardzo tanio, a teraz w dwójnasób, bo podwójna cena jest, musimy importować. I to determinuje też rolników, bo koszty naprawdę są... Jeszcze takich nigdy nie było.

Jacek Karnowski: A ten skup rozwiąże problem? Te 80 tysięcy ton?

Jarosław Kalinowski:
Nie mówmy, że jest to skup, no bo mamy już problem z Komisją Europejską. Agencja Rezerw Materiałowych, oczywiście, powinna czynić swoje i mogła to czynić, tylko w zeszłym roku też mieliśmy olbrzymią rezerwę w budżecie, nadwyżkę w budżecie i można było jesienią pewne sprawy już przygotować i rozpocząć i nie robić nawet tego problemu, który mogą nam dzisiaj w Komisji Europejskiej zrobić. To jest jeszcze kwestia jak gdyby przygotowania systemowego. Pan Lepper już jest trzy razy ministrem rolnictwa – raz był u Marcinkiewicza i dwa razy u Kaczyńskiego. Ja byłem krócej nawet, pierwszy raz i łącznie nawet to już mamy mniej więcej tyle samo, też miałem do czynienia ze świńskimi górkami, ale...

Jacek Karnowski: Czyli puenta...?

Jarosław Kalinowski:
Nie, puenta jest taka, że nie zajmował się tym, czym powinien się zajmować, robił politykę, zajmował się... Już nie chcę mówić o tych seksaferach, różnych kwestiach. A nie zajmował się tymi rzeczami, którymi powinien się zajmować. I stąd dzisiaj problem.

Jacek Karnowski: Mniej polityki, więcej gospodarki. Dziękuję. Jarosław Kalinowski, Polskie Stronnictwo Ludowe, był naszym gościem.

Jarosław Kalinowski:
Dziękuję bardzo.

J.M.