Muzyk Jerzy Grunwald do Szwecji wyjechał w 1976 roku. Tamtejszy rynek muzyczny był dla niego objawieniem. Jak wyjaśnia, jego zdaniem sukces szwedzkich twórców tkwi w niezwykłej melodyce piosenek. To właśnie ona jest w jego ocenie kluczem do sukcesu zespołu ABBA.
Czytaj także: ABBA w Studio 2. Agnetha i Anni-Frid rzuciły Polskę na kolana >>>
- To melodyka bardzo prosta, ale z charyzmą - powiedział Grunwald. - Wielu artystów młodszego pokolenia do dziś bazuje na muzyce lat 70. i 80. XX wieku, zatrzymując tę melodykę i łącząc ją z muzyką bardziej nowoczesną - dodał gość "Lata z Radiem".
Jak wspomina artysta, gdy przyjechał do Szwecji, tamtejszy rynek muzyczny był dla niego wyzwaniem. Czerpał bowiem wzorce przede wszystkim z muzyki wschodniej, z którą trudno było się wtedy przebić na Zachodzie. - Postanowiłem słuchać i uwrażliwiać się oraz czerpać wzorce z muzyki światowej, z muzyki pop - wyjaśnił. Wokalista podzielił się ze słuchaczami "Lata z Radiem" także swoimi spostrzeżeniami na temat Szwedów. - To są ludzie bardzo wyciszeni, małomówni, ich spokój na początku trochę mnie drażnił - powiedział.
Życie w Szwecji obfitowało także w kulinarne odkrycia. Jerzy Grunwald zaznaczył, że na początku nie przekonywał go pomysł na śledzia w czekoladzie, ale gdy go spróbował, okazał się on cudownym przysmakiem.
O szwedzkich kulinariach mówiła także Magdalena Pramfelt z Polsko-Szwedzkiej Izby Gospodarczej. - Ze śledziem wszystko świetnie się komponuje - podkreśliła. Opowiedziała o tradycyjnym daniu, które nie pobudza apetytu osób spoza Szwecji. Chodzi o kiszone śledzie, składowane w beczkach pod ziemią. Sławny na cały świat jest ich... brzydki zapach. Pramfelt wyjaśniła, że w Szwecji istnieje nawet Akademia Kiszonego Śledzia, w której opracowywane są innowacyjne przepisy na dania z tym tradycyjnym składnikiem.
Częścią szwedzkiej tradycji jest także literatura. Kiedyś kraj ten kojarzony był przede wszystkim z uwielbianymi książkami dla dzieci. Dziś równie często mówi się o tamtejszych kryminałach. Dorota Koman z bloga Przyjaciel Książki opowiedziała o swoich ulubionych książkach z obu gatunków i starała się odnaleźć klucz do sukcesu szwedzkich powieści. - W kryminale szwedzkim fantastyczne jest, że nie zawsze chodzi tylko o to, kto zabił - wyjaśniła.
Okazuje się, że świat szwedzkich bajek i mrocznych zagadek można ze sobą połączyć. Koman opowiedziała bowiem o bardzo lubianych, nie tylko w Szwecji, kryminałach dla dzieci.
W tajniki szwedzkiego świata filmu wprowadziła nas aktorka Małgorzata Pieczyńska, która od 28 lat mieszka w tym kraju. W ostatnim czasie dostała ona dwie duże role w serialach. Jak podkreśliła, Szwedzi zauważyli już jakiś czas temu, że imigranci to ich współobywatele, którzy prowadzą sklepy, są lekarzami i wykonują wiele innych zawodów. - Nie można pisać scenariusza serialowego, nie uwzględniając sąsiadów - podkreśliła. Dodała też, że w Szwecji coraz więcej jest dobrych ról dla dojrzałych kobiet i tego na razie brakuje jej w Polsce.
Zapraszamy do wysłuchania wszystkich "szwedzkich" rozmów "Lata z Radiem", z których dowiedzieć się można także znacznie więcej o szwedzkiej kuchni, o tym jak wygląda w Szwecji Wigilia, a także jakie są wady i zalety tamtejszej poprawności politycznej.
Audycję prowadziła Małgorzata Raducha.
Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!
bk/asz