Chodzi o program IMPULS, który stworzyła Fundacja na rzecz Nauki Polskiej (FNP). - To impuls do działania. Adresujemy program do wszystkich naukowców. Chcemy zachęcać ich, aby, myśląc o badaniach, nie zapominali o ich potencjalnej komercjalizacji, wyłapywali takie pomysły. Muszą myśleć o sobie także jako o przedsiębiorcach - mówi gość radiowej Jedynki Adam Zieliński, jeden z szefów FNP.
- To część większego projektu o charakterze szkoleniowym - dodaje obecny w studiu Dariusz Łukaszewski, koordynator programu IMPULS. - Zwykle finansowaliśmy tylko badania, ale przecież nie tylko tym naukowiec żyje. Chodzi też o umiejętności komunikowania się z osobami, które nie są zaawansowane naukowo. Badacze muszą opowiadać o swoich badaniach w sposób jasny i zwięzły, potrafić przekonać przedsiębiorców do zainwestowania w nie.
Chodzi o to, by badacze, którzy mają wyniki naukowe, nie wpadali w tzw. "dolinę śmierci", a zatem nie tracili ich, tylko potrafili je sprzedać dalej.
Doskonałym przykładem współpracy naukowca i przemysłu jest dr Michał Bieniek, chemik z Wrocławskiego Parku Technologicznego, który jest jednym z laureatów starszego programu FNP, INNOWATOR. Stworzył on katalizatory, które skracają proces syntezy wielu związków i pozwalają obniżyć koszty produkcji leków i innych substancji chemicznych. Doskonale wie, jak komercjalizować swoje wyniki i uważą, że to ważne.
- Katalizatory to związki, które umożliwiają lub przyspieszają reakcje. My opracowujemy i produkujemy katalizatory, które opierają się na rutenie, metalu ziem rzadkich. Znajdują one zastosowanie w produkcji leków nowej generacji, polimerów czy związków zapachowych - wyjaśnia dr Bieniek. - Sam pomysł na własną firmę rodził się powoli. Katalizatory, które opracowałem, znalazły zastosowanie w wielu koncernach. Po przetestowaniu naszych katalizatorów firmy te chciały zakupić nasze katalizatory. Chodziło o wiarygodnego dostawcę, nie interesowały ich patenty. Koncerny te chciały jedynie zamówić gotowy produkt w dużych ilościach.
Nie było jednak łatwo skomercjalizować swoje badania. - To projekt z obszaru zaawansowanych technologii, więc trzeba sporych środków, aby wystartować. Ktoś te środki musiał zainwestować - mówi dr Bieniek. - Firma powstała 5 lat temu i mamy już potencjalnych kontrahentów z USA i Europy.
Czy inni naukowcy mogą powtórzyć sukces dr. Michała Bieńka? Szczegóły w audycji z cyklu "Naukowy zawrót głowy", którą przygotował i prowadził Krzysztof Michalski.
(ew/ag)