Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 10.05.2014

"Powstanie Warszawskie" - tam śmierć jest prawdziwą śmiercią

Na ekrany kin wszedł dramat historyczny "Powstanie Warszawskie". To pierwszy na świecie film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych - dramat wojenny non-fiction.

Film został w całości zmontowany z materiałów dokumentalnych, opowiada o tytułowym wydarzeniu poprzez historię dwóch młodych reporterów, świadków powstańczych walk.
Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>
Autorem pomysłu na fabułę jest reżyser Jan Komasa, a scenariusz stworzyli scenarzystka Joanna Pawluśkiewicz, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski i Piotr C. Śliwowski, kierownik Sekcji Historycznej MPW. Choć w tym wypadku można powiedzieć, że autorów filmu jest wielu. To przede wszystkim operatorzy, którzy podczas zbrojnego czynu warszawiaków, często z narażeniem życia, filmowali zdarzenia z powstania. Kadry te oczyszczono, pokolorowano, a narracja jest prowadzona jako dubbing.
Pomysł Jana Komasy polegał na tym, aby na autentyczne zdjęcia nałożyć fikcyjną narrację z off-u, fikcyjną historię dwóch braci, którzy idą do powstania z kamerą. Jeden drugiego na gorąco uczy filmowania. Jan Komasa wyjaśniał, że chciał, aby ludzie zobaczyli prawdziwe powstanie. - Tak narodził się pomysł pokazania powstania za pomocą operatorów, którzy są w tym powstaniu - mówił reżyser.
Na kilku ujęciach odnalazła się Wanda Traczyk-Stawska, pseudonim Pączek. - Wróciłam na chwilę do tamtych czasów i czułam się, jakbym miała znów 17 lat - przyznała weteranka.
Allan Starski, zdobywca Oskara, chwalił koloryzację klatek. Jego zdaniem, kolory nie są nachalne, a koloryzacja dodała zdjęciom autentyzmu. Z uznaniem mówił również o materiałach archiwalnych, które były kręcone w sposób profesjonalny.
Największym wyzwaniem było udźwiękowienie filmu. Bartłomiej Putkiewicz wyjaśniał, że ponieważ twórcy mieli do dyspozycji niemy materiał, to bardzo się starali, aby dźwięki odpowiadały prawdziwym dźwiękom. - Na przykład dźwięk strzelającego Mausera był autentycznym dźwiękiem Mausera, a nie przypadkowym strzałem - zapewniał.
- Walor tego filmu jest absolutnie edukacyjny, jest poznawczy. Takiego powstania dzisiejszy widz nie byłby w stanie zobaczyć, gdyby nie ten film - ocenia krytyk Artur Cichmiński. Docenia pomysł, ale - jego zdaniem - nie wypalił zamysł wtłoczenia tekstu w archiwalne nagrania, a już zupełnie nie powiodło się wykonanie dialogów w formie dubbingu, które wręcz przeszkadza w oglądaniu filmu. Mimo zastrzeżeń, zarówno krytyk, jaki i prowadzący audycję polecają obejrzenie "Powstania Warszawskiego".
Koloryzacją materiałów zdjęciowych zajął się uznany polski autor zdjęć Piotr Sobociński Jr., a muzykę skomponował Bartosz Chajdecki.
W audycji również mówiono też o XI Festiwalu Planet Plus Doc. Joanna Sławińska o imprezie rozmawiała z dyrektorem festiwalu Arturem Liebhardtem. Omówiono ponadto wchodzące w tym tygodniu na ekrany kin filmy. 
Audycję prowadził Michał Montowski.
(ag/pk)