Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 14.06.2014

Michalina Wisłocka prywatnie. Jej biografia niejedną osobę wprawi w zakłopotanie

- Szokuje np. życiem w trójkącie z przyjaciółką i mężem. Trójkąt był otwarty, bo przyjaciółka zdradzała męża i ją, mąż zdradzał je, a Michalina zakochiwała się platonicznie w co drugim profesorze Instytutu Pasteura - mówiła w radiowej Jedynce Violetta Ozminkowski, autorką książki "Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki".
Książki  Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki oraz Sztuka kochaniaKsiążki "Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki" oraz "Sztuka kochania" Polskie Radio

Lekarka, ginekolog i seksuolog Michalina Wisłocka była m.in. autorką słynnej książki "Sztuka kochania", która zapoczątkowała w PRL otwartość w sprawach seksu. Pierwszą osobą, która pisała i mówiła o przyjemności kobiety, świadomym macierzyństwie oraz antykoncepcji. I choć lubiła powtarzać, że nie ma nic do ukrycia, to jej prywatne życie pełne było tajemnic. W swojej książce odkryła je Violetta Ozminkowski.

Znalazły się w niej m.in. fragmenty intymnych pamiętników Wisłockiej. Ozminkowski pracowała nad nimi razem córką Wisłockiej Krystyną Bielewicz. - Miałyśmy dużo szczęścia, że odnalazła je w pawlaczu. Wiadomo było, że Michalina Wisłocka przygotowywała je do druku i dlatego nie miałyśmy moralnych dylematów przed umieszczeniem ich w biografii. Z dzienników wynika na przykład, że Michalina Wisłocka ciągle się zakochiwała - tłumaczyła autorka biografii.

Swoją ostatnią miłość Wisłocka miała poznać tuż przed śmiercią, podczas pobytu w szpitalu. - Początkowo nie mogłam w to uwierzyć. Umierająca kobieta, która leży w szpitalu, zadurza się w 40-letnim lekarzu. Dodatkowo bała się, że jest o nią zazdrosna młoda lekarka  - powiedziała Ozminkowski. W "Sobocie z Jedynką" pisarka przyznała, że to zdarzenie było charakterystyczne dla Wisłockiej i dlatego zaczęła od niego swoją książkę. - Wisłocka mówiła, że miłość jest jak otwarte niebo, nie zna wieku. Wieje jak wiatr i można się zakochać nawet umierając - przypomniała autorka biografii.

Bohaterowie naszych lektur >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Książka opowiada bez ogródek o życiu prywatnym Michaliny Wisłockiej. Również o tym, jak zaczęła być sławna i popularna po opublikowaniu "Sztuki kochania", jak nabrała pewności siebie. -  Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski opowiedział mi, że Wisłocka spotkała kiedyś w sklepie Irenę Dziedzic, która była przecież ikoną stylu i noszenia się w PRL. I to dziennikarka była bardzo zazdrosna o Wisłocką - ujawniła Ozminkowski.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Autorka książki "Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki" tłumaczyła też, że jej bohaterka otrzymywała worki listów. Grożono jej, że obleją ją kwasem oraz wyzywano od "hitlerów w spódnicy". - Dzisiaj pewnie byłaby linczowana w internecie - zauważyła w rozmowie z Karoliną Rożej. Z kolei środowisko naukowe, zdaniem Ozminkowski, traktowało Wisłocką jako "zwierza z którym nie wiadomo co robić".  Posądzało ją o grafomanię. O to, że pisze o miłości nie mając kompetencji. Ozminkowski tłumaczyła, że zaważyło to na karierze naukowej Wisłockiej, o której autorka "Sztuki kochania" zawsze marzyła.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sobota z radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 9.00 a 14.00.

tj/ie