Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 15.12.2014

Lekarze przeciwko pakietowi onkologicznemu w obecnej formie

Według prezesa "Porozumienia Zielonogórskiego" Jacka Krajewskiego, wygląda na to, że od 1 stycznia "wejdziemy w jakiś chaos, który może spowodować nie tylko nie przyspieszenie, ale wręcz zablokowanie pewnych dróg, którymi pacjent miałby się poruszać".
Lekarze przeciwko pakietowi onkologicznemu w obecnej formieGlow Images/ East News

Pakiet onkologiczny ma za zadanie utrudnić lekarzowi kierowanie pacjentów na badania nielimitowane - ostrzega Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i apeluje do premier oraz ministra zdrowia o "litość nad pacjentami" i wstrzymanie pakietu w obecnej formie. W myśl przepisów, które mają wejść w życie od 2015 roku, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) będą mieli poszerzony katalog badań diagnostycznych, które mogą zlecić po to, aby szybciej wykrywać choroby nowotworowe.
- W pakiecie onkologicznym jest szereg elementów, które mają służyć zorganizowaniu szybkiej ścieżki diagnostycznej. I o ile możemy mówić, że sama idea przeprowadzenia pacjenta jak najszybciej od rozpoznania do terapii jest słuszna, to sposób, w jaki to zrobiono i wszystkie warunki, jakie mają służyć temu, by tak było, są przez Ministerstwo Zdrowia bardzo wyraźnie zaniedbane - stwierdził w Jedynce prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia "Porozumienia Zielonogórskiego" Jacek Krajewski.
Gość audycji "Z kraju i ze świata" przypomniał, że zgodnie z zapisami pakietu onkologicznego lekarz rodzinny będzie rozliczany z tego, ile przypadków nowotworów wykrył. Na 15 wypisanych "zielonych kart" musi być przynajmniej jedno potwierdzone rozpoznanie nowotworu złośliwego. Zdaniem prezesa to bardzo ogranicza działania lekarza. - To zbyt mały stosunek pacjentów, których moglibyśmy skierować do przebadania mając pewne podejrzenia, w stosunku do tego, co nam narzuca minister - ocenił.
Jacek Krajewski zwrócił też uwagę, że nie ma osobnej puli środków na chorych onkologicznie, pieniądze na wszystkie świadczenia pochodzą "z jednego garnka". - Wcale nie jest tak, że te środki nie są limitowane, tylko wręcz przeciwnie - jest ograniczona pula środków.  Jeżeli my, zanim skierujemy pacjenta do specjalisty wykonamy mu szereg badań, które uprawdopodabniają to rozpoznanie, by zbyt pochopnie nie wypisywać "zielonych kart", to bardzo szybko te środki się skończą - wyjaśnił.

- Jest za mało środków na realizację projektu w takim wydaniu - oświadczył lekarz.
***
Tytuł audycji: Z kraju i ze świata
Prowadził: Zuzanna Dąbrowska
Gość: Jacek Krajewski (prezes "Porozumienia Zielonogórskiego")
Data emisji: 15.12.2014
Godzina emisji: 12.20
(Jedynka/PAP/kk)