Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Izabella Mazurek 09.04.2021

Konrad Tom – prawdziwie wielki aktor przedwojennego kabaretu

9 kwietnia 1887 roku urodził się w Warszawie Konrad Tom, aktor oraz autor scenariuszy do przedwojennych hitów kinowych, m.in. "Czy Lucyna to dziewczyna" i "Ada, to nie wypada!".
Jadwiga Smosarska w filmie z 1934 roku pt. Czy Lucyna to dziewczyna, w reżyserii Juliusza Gardana. Autor scenariusza - Konrad TomJadwiga Smosarska w filmie z 1934 roku pt. "Czy Lucyna to dziewczyna", w reżyserii Juliusza Gardana. Autor scenariusza - Konrad TomWikipedia/domena publiczna

Ten wybitny i mało znany z nazwiska aktor jest pamiętany głównie dzięki swoim artystycznym dokonaniom w okresie dwudziestolecia międzywojennego, a także trochę przed i trochę po nim. Dzisiaj mijają 134 lata od jego narodzin – 9 kwietnia 1887 roku. Urodził się w Warszawie i zmarł po 70. latach w Los Angeles.

Większą część swojego życia poświęcił kabaretowi, teatrowi, filmowi, aktorstwu i piosence. Jeszcze przed II wojną, w salach Filharmonii Warszawskiej obchodził swoje trzydziestopięciolecie pracy artystycznej. W chwili, w której zdecydujemy się wymieniać jego scenariusze, zaśpiewane piosenki, teatry, w których występował, kabaret, w których rozśmieszał i wszystkie inne publiczne wystąpienia, najczęściej zadawanym pytaniem byłoby: to on? I to też on?

Konrad Tom Konrad Tom

Dla przykładu: scenariusze "Antek policmajster", "Czy Lucyna to dziewczyna?", "Manewry miłosne", "Ada! To nie wypada!" - przed wojną były to wielkie hity polskiego kina; jako aktor zagrał w innych bardzo znanych wtedy filmach - "Romeo i Julcia", "Co mój mąż robi w nocy", "Kocha, lubi, szanuje", "ABC miłości" czy "Pani minister tańczy". Jako aktor zagrał w takich teatrach i kabaretach jak choćby: "Qui Pro Quo", "Perskie Oko", "Momus", "Komedia", "Nowoczesny", "Czarny Kot", "Miraż", "Stańczyk", "Chochoł", "Nowości", "Banda", "Cyganeria", "Rex", "Cyrulik Warszawski", "13 rzędów" czy "Operetka". W tamtych czasach wszędzie go było pełno.

Zawsze z klasą, zawsze wytworny... , tak o nim pisze "Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965":

"Był jedną z najbardziej znanych postaci polskiego kabaretu w okresie międzywojennym, przede wszystkim ze względu na swoją wszechstronną działalność w tej dziedzinie. Przystojny, elegancki, nawet wytworny, był dobrym piosenkarzem, aktorem (przede wszystkim wykonawcą skeczów, w których odtwarzał role elegantów i typy żydowskie), także dowcipnym, inteligentnym konferansjerem".

Współgrał i śpiewał z największymi postaciami scen warszawskich – jak choćby z Eugeniuszem Bodo czy Mieczysławem Foggiem. Dla wielu kronikarzy tamtych czasów ważne było też i to, że był mężem słynnej aktorki Zuli Pogorzelskiej... choć w tamtych czasach mówiono też, że to Zula była żoną wielkiego "Tim-Toma", taki właśnie nosił pseudonim sceniczny.

Prawdziwe jego nazwisko brzmiało Konrad Runowiecki. Ukończył szkołę handlową w Warszawie i oprócz działalności artystycznej, datowanej od 1909 roku był także dziennikarzem w łódzkim "Tygodniku Śmiechu". Po wybuchu II wojny światowej występował we Lwowie, był nawet kierownikiem, reżyserem i aktorem tamtejszego Teatru Miniatur, polskiego i lwowskiego na wskroś. W 1941 roku zaciągnął się do Armii Polskiej na terenach ZSRR i w 1942 wyruszył z nią na Bliski Wschód, Przeszedł z Armią Andersa cały szlak bojowy występując dla jednostek frontowych. Po wojnie osiadł w Stanach Zjednoczonych, w Los Angeles.

Praca twórcza nie była już tym zajęciem, które wcześniej wypełniało jego życie... , "inny czas, inne miejsce, inne dekoracje" - jak sam mawiał. Publiczność polska pamiętała jednak niezmiennie jego filmy, role, skecze.

Wspominając tamte czasy jakże często wracano do tych "bzdur, andronów, głupstw i błahostek" ogólnie znanych pod nazwą "szmonces". Tom był mistrzem w takich właśnie tekstach opartych na humorze żydowskim – stawiano go w jednym rzędzie z Julianem Tuwimem i Marianem Hemarem.

To właśnie on jest autorem chyba najsłynniejszego polskiego tekstu kabaretowego - "Sęk". Napisał go w 1926 roku i wykonywał w Teatrzyku "Perskie Oko" wspólnie z Ludwikiem Lawińskim. Jak pisze Janusz R. Kowalczyk:

"Wielką popularność zyskał dzięki Edwardowi Dziewońskiemu, który w założonym w 1964 r. kabarecie Dudek wykonywał go wraz z Wiesławem Michnikowskim. "Taki skecz trafia się raz na sto lat" – mawiał Dziewoński i powtarzał za Wiesławem Gołasem: "Dzięki "Sękowi" będą nas pamiętali". Co ciekawe Teatrzyk Perskie Oko, w którym ten skecz wszech czasów był wykonywany, mieścił się pod adresem Nowy Świat 63, gdzie 40 lat później wprowadził się i przez dziesięć lat odnosił spektakularne sukcesy kabaret Dudek. Wszystko "w jednym Tomie".

Wspomnijmy jeszcze nie jeden raz tego Wielkiego Artystę – wiele z jego piosenek i fragmentów filmów znajduje się w przepastnych archiwach Internetu... znajdziecie też tam ten słynny skecz – ten "Sęk" - co? - sęk – jaki sęk?

PP