W miejscu, gdzie znajdowała się antyczna willa, na terenie znanym jako Civita Giuliana – w odległości 600 metrów od murów Pompejów – archeolodzy dotarli do pomieszczenia przeznaczonego dla niewolników.
Pokój sprzed 2 tys. lat
W pozostałościach pokoju dla niewolników odnaleziono resztki pryczy, przechowywanych tam sprzętów, schowków na narzędzia, amfory. Natrafiono również na ślady dekoracji, a także na szczątki co najmniej trzech gryzoni; dwóch myszy w amforze i szczura w dzbanku.
Wszystko to przykryte było warstwą materiału piroklastycznego, który osiadł po wybuchu wulkanu prawie dwa tysiące lat temu.
Struktura o charakterze "socjalnym"
Wykopaliska na terenie Civita Giuliana rozpoczęły się już w pierwszych latach XX wieku, a zostały wznowione w 2017 roku. Ustalono, że wcześniej prowadzono tam nielegalne roboty.
– To, co teraz odkryto, potwierdza konieczność kontynuowania badań naukowych w miejscu, które dzięki pracy wymiaru sprawiedliwości i karabinierów zostało ocalone przed plądrowaniem i nielegalnym handlem dobrami archeologicznym – oświadczył włoski minister kultury Gennaro Sangiuliano.
Z kolei Gabriel Zuchtriegel, dyrektor parku archeologicznego w Pompejach, powiedział, że odkryte pomieszczenie to przykład struktury "socjalnej" dla niewolników, zorganizowanej tak, aby nie dopuścić do ucieczek czy buntu. Jak zaznaczył, świadczy o tym także brak krat czy kłódek.
Pokój przeznaczony dla niewolników na terenie antycznej wilii położonej na przedmieściu starożytnych Pompejów. Fot. PAP/EPA/Ministerstwo Kultury Włoch
***
Czytaj także:
***
Pompeje to miasto położone w dzisiejszej Kampanii we Włoszech. Zostało założone w VII w. p.n.e. przez Osków, by w następnych wiekach znaleźć się pod panowaniem greckim i etruskim. Pod koniec V wieku p.n.e. Pompeje zostały zdobyte przez Samnitów, a od 310 roku p.n.e. znalazły się pod panowaniem Rzymian.
5 lutego 62 roku Pompeje zostały w 65 procentach zniszczone przez silne trzęsienie ziemi. Całkowita zagłada miasta nastąpiła 17 lat później, 24 sierpnia 79 roku, w czasie wybuchu Wezuwiusza.
PAP/jp