Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 23.11.2010

W PSL wybuch entuzjazmu

Aleksander Sopliński (PSL): Po dobrym wyniku w wyborach samorządowych czujemy się silniej w koalicji rządowej.
Aleksander SoplińskiAleksander Soplińskifot. PR

W Polskim Stronnictwie Ludowym euforia po zaskakująco dobrym wyniku tej partii w wyborach samorządowych. - Wszystkie sondaże pokazywały, że jesteśmy spychani z polityki i PSL już się nie liczy. A tu takie zaskoczenie - tłumaczy ten wybuch radości Aleksander Sopliński, poseł i wieloletni samorządowiec PSL.

Poseł ma nadzieję, że teraz pozycja Stronnictwa w koalicji z PO wzrośnie. I przekonuje, że w rządzie PSL broni interesów prowincji, broni interesów środowisk wiejskich i dba o zrównoważony rozwój całego kraju, a nie tylko metropolii.

Aleksander Sopliński przekonuje Zuzannę Dąbrowską, że w tych wyborach ludzie poczuli się odpowiedzialni za to, co dzieje się w ich otoczeniu. Zdaniem gościa magazynu "Z kraju i ze świata", o tym rosnącym zainteresowaniu świadczą zebrania przedwyborcze, podczas których sale były wypełnione po brzegi.

Poseł PSL wyjaśnia, że dużo Ludowców startowało do samorządów gminnych z komitetów lokalnych. Więc nie przejmuje się tym, iż na tym szczeblu PSL zdobyła zaledwie 2,7 procent poparcia. Przekonuje, że po wyborach, jak działacze się policzą, wynik ten będzie zdecydowanie lepszy.

(ag)

Aby wysłuchać całej rozmowy kliknij "Ludowcy zadowoleni z wyborów" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Magazynu "Z kraju i ze świata" można słuchać w dni powszednie od godz. 12:05.

*

Zuzanna Dąbrowska: Moim gościem jest poseł PSL, ale także wieloletni samorządowiec, pan Aleksander Sopliński. Witam pana.

Aleksander Sopliński: Witam państwa.

Z.D.: „Jesteśmy trzecią siłą w Polsce! PSL to zielona strona mocy!”. Entuzjazm panuje w Stronnictwie po tym wyniku wyborów samorządowych, tak?

A.S.: Ja myślę, że tak, dlatego że wszystkie badania wskazywały zawsze na to, że jesteśmy, że tak powiem, już spychani z polityki, jak i również każdy uważał, że PSL to już jest partia... nawet nas łączono, że najbliższe wybory parlamentarne, żeby wspólnie wystartować z listą Platformy Obywatelskiej. A tutaj, no, zaskoczenie. Czy zaskoczenie, to ja muszę powiedzieć, uczestnicząc w tej kampanii wyborczej na wielu, wielu różnych spotkaniach, dało się odczuć duże zainteresowanie Polskim Stronnictwem Ludowym.

Z.D.: To znaczy, że co? Że ludzie po prostu przychodzili na zebrania? Aż nie chcę wierzyć, bo...

A.S.: Ludzie przychodzili na zebrania. To dla mnie jako dla wieloletniego samorządowca było olbrzymim zaskoczeniem, bo zwykle przy takich organizacjach zebrań przedwyborczych przychodziło kilka osób, a obecnie przychodziło naprawdę... tłumy przychodziły, dlatego że ludzie byli zainteresowani sprawami rozwoju danej gminy, szczególnie sprawami inwestycyjnymi, również i sprawami związanymi z ochroną zdrowia, z edukacją, a więc ludzie po prostu poczuli się odpowiedzialni za to, co się dzieje w danym sołectwie, w danej gminie, w danym powiecie czy też nawet województwie. Stąd uważam, że co wybory, to ta świadomość obywatelska naszego społeczeństwa wzrasta.

Z.D.: To bardzo pocieszające, ale przypominam, że Waldemar Pawlak w wyborach prezydenckich uzyskał 1,75% głosów i może to jest tak, że Polacy uważają, że PSL się sprawdza w rządzeniu regionami na przykład, a nie sprawdza się, gdyby miał rządzić krajem. Może to jest tak, że wy po prostu jesteście taką partią lokalnych wspólnot.

A.S.: Ja nie porównywałbym tutaj naszych wyborów samorządowych do wyborów prezydenckich, dlatego że tutaj bezpośrednio głosuje się na jedną lub dwie, lub kilka osób, kandydatów, natomiast tu głosuje się przede wszystkim na swoich najbliższych, tych, których się doskonale zna i wiadomo, co można po nich oczekiwać. Dlatego też te wybory pokazały, że w dalszym ciągu Polskie Stronnictwo Ludowe jest aktywne politycznie i jest w grze politycznej. I myślę, że te wyniki pokazały... przedstawiły właściwą obecnie scenę polityczną. Z kolei również...

Z.D.: No dobrze, przepraszam, ale muszę zapytać o to, skąd w takim razie bierze się tak duża różnica w wynikach do sejmików, gdzie jest 16%, a wynikach do gmin, gdzie jest 2,7%. Dlaczego w regionach poszło wam tak dobrze, a w gminach, no, bardzo źle?

A.S.: Nie poszło źle, dlatego że bardzo wielu kandydatów z Polskiego Stronnictwa Ludowego startowało w lokalnych komitetach wyborczych. I teraz doskonale wiemy, nie tylko startowali działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego w komitetach lokalnych do rad gmin, ale również i do rad powiatów. I teraz po następnej analizie, jaką dokonamy, zobaczymy, że ten procent 2,7 do rad gmin wzrośnie na pewno do 10, a nawet i do 12%, wtedy, kiedy się odkryją, że to byli po prostu...

Z.D.: Peeselowcy.

A.S.: ...peeselowcy.

A.S.: Ale lepiej się teraz czujecie w koalicji z Platformą? Silniej? Więcej macie determinacji w walce o różne cele, które PSL stawia?

A.S.: Ja myślę, że koalicja składająca się z dwóch ugrupowań politycznych jest łatwiejsza niż koalicja z trzech czy czterech ugrupowań politycznych. Oczywiście, że my tutaj cały czas bronimy interesu prowincji, bronimy interesu środowisk wiejskich i cały czas jesteśmy za zrównoważonym rozwojem, jeżeli chodzi na przykład o województwo mazowieckie, ale również i cały kraj, o zrównoważony rozwój całego kraju. A więc nie tylko wielkich aglomeracji, nie tylko metropolii, ale całego kraju.

Z.D.: No to życzę wszystkiego najlepszego w tej walce o zrównoważony rozwój. Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę. Moim gościem był zadowolony z wyniku wyborów PSL poseł Aleksander Sopliński.

A.S.: Dziękuję bardzo, dziękuję.

(J.M.)