Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Luiza Łuniewska 31.08.2011

Przedszkolaki do szkoły

Katarzyna Hall (minister edukacji): Im wcześniej zaczniemy stymulować rozwój dziecka i wychwytywać deficyty, tym lepiej dla niego.
Przedszkolaki do szkołyfot. Polimerek/Wikimedia Commons/CC

– Ostatnie badania wskazują, że ponad połowa uczniów chodzi do szkoły z przyjemnością. To o 20 proc. więcej niż przed kilku laty – cieszy się w przededniu nowego roku szkolnego minister edukacji Katarzyna Hall. Jutro naukę szkolną rozpoczną też niektóre sześciolatki. – W połowie września będziemy wiedzieli, ile dokładnie dzieci w tym wieku poszło do szkoły – mówi minister. Dodaje, że np. w Gdańsku będzie to ponad 50 proc.

– Chciałabym jeszcze, by każdy czterolatek miał prawo do przedszkolnego przygotowania – planuje gość "Popołudnia z Jedynką". – Im wcześniej zaczniemy dziecko stymulować i wychwytywać deficyty, tym lepiej dla dzieci – podkreśla. W kontekście protestów rodziców przeciwko wcześniejszemu rozpoczynaniu nauki, minister zapewnia, że jest przeciwna temu, by dzieci szły do szkoły nieprzygotowane. – Przedszkole, w myśl przepisów, ma obowiązek przyglądać się dziecku, tempu jego rozwoju i w wieku pięciu lat postawić mu diagnozę przedszkolną – wyjaśnia.

>>>Pełny zapis rozmowy

W tym roku zmiany czekają także gimnazjalistów, którzy będą się już uczyć zgodnie z nową podstawa programową i – po raz pierwszy – zdawać nowy egzamin gimnazjalny. – Chciałabym, aby nauczyciele bardziej wnikliwie zastanawiali sie nad predyspozycjami dzieci, potrafili doradzić im w wyborze szkoły – mówi minister. Uważa, że powinien to być jeden ze stałych elementów pracy pedagogów. – Nauczyciel matematyki, taki jak ja, może np. powiedzieć uczniowi, czy powinien wybrać szkołę z rozszerzonym nauczaniem tego przedmiotu czy nie - tłumaczy.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

(lu)