Terapeuta podkreślił w "Czterech porach roku", że na początku związku partnerów łączy wzajemna fascynacja. - Po prostu kochamy, nie pytając nawet dlaczego. Czy to będzie na całe życie, czy na chwilę, tego jeszcze nie kalkulujemy - powiedział Andrzej Komorowski.
Trwałość związku zależy często od motywów, dla których wiążemy się z daną osobą oraz pracy włożonej we wzajemną relację. - Wybieramy najczęściej, jeśli wybieramy dobrze, ludzi podobnych. Ale nie do nas samych lecz podobnych pod względem wartości, pragnień, rodzin - wyjaśnił.
Dodał jednak, że podobieństwa mogą mieć także wymiar negatywny - trudne przeżycia z dzieciństwa, nałogi - a takie związki bardzo często się nie udają. - Dorosłe dzieci skrzywdzone nie powinny szukać na partnerów ludzi równie skrzywdzonych, tylko pójść na terapię - podkreślił.
Dobrze w związkach radzą sobie osoby, które urodziły się jako środkowe z rodzeństwa, choć nie utrzymują oni silnej więzi ze swoją rodziną macierzystą. - Jedynacy z kolei kochają w sposób szaleńczy, chcieliby partnera mieć blisko siebie, podobnie jak mieli rodziców. Boją się stracić partnera i z reguły są bardzo wierni - wyjaśnia terapeuta. Lepiej jednak, by ich partner jedynakiem nie był.
Dlaczego, wobec partnerów, udajemy innych niż jesteśmy? Czy internet jest dobrym sposobem na znalezienie stałego partnera? Jak znaleźć nowego partnera po długoletnim związku? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!
(asz, pg)