Dyrektor Fundacji Plastics Europe Polska, dr Kazimierz Borkowski zwraca w radiowej jedynce uwagę, że torby z folii, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie wykorzystuje się tylko raz. - Można i trzeba używać jej wielokrotnie - podkreśla. I, tak naprawdę, nie ma znaczenia, jaki materiał najbardziej szkodzi środowisku, bo torba może być wykonana z czegokolwiek bądź. Ważne jest to, byśmy używali jej często. Istnieją na świecie ośrodki, w których bada się tzw. cykl życiowy torby, czyli okres od momentu jej produkcji aż po rozkład. Eksperci zwracają przy tym uwagę na to, jak często od chwili powstania torby była ona używana, ponieważ właśnie od tego zależy ilość zaoszczędzonej energii – tłumaczy dr Borkowski.
Czy właśnie w torby foliowe powinno się pakować produkty spożywcze? Zdaniem gościa "Czterech pór roku", bezwarunkowo tak. – Opakowywanie jedzenia w cokolwiek poza torbą z folii nie ma sensu. Sama torba ma wiele warstw i to ona najskuteczniej chroni produkt. Ponadto, istnieje wiele produktów, których samo wytwarzanie pochłania ogromne ilości zasobów naturalnych. Najlepszym przykładem jest wołowina. - Aby powstał jeden kilogram, trzeba zużyć aż 15 tysięcy litrów wody! Skoro więc sama produkcja mięsa zagraża środowisku w takim stopniu, po co poprzez wytwarzanie innych opakowań niż torby foliowe jeszcze to zagrożenie zwiększać? – pyta dr Borkowski.
– Nie tylko zresztą mięso, ale jakikolwiek inny produkt spożywczy w torbie foliowej na pewno się nie zepsuje – dodaje gość „Czterech pór roku”. – Mam na myśli chociażby ogórek, który zachowuje świeżość przez dwa do trzech dni. Jeśli włożymy go do torby z folii, jego smak i zapach będzie cieszyć nas o wiele dłużej – zapewnia dr Borkowski.
Rozmawiała Karolina Rożej.
mk