Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 05.09.2012

"Życie w Białymstoku się zmienia, ludzie się dziwią"

Odzyskał barokowy blask dzięki unijnym funduszom: ogród i pałac Branickich, jeden z najbardziej znanych podlaskich zabytków.
Galeria Posłuchaj
  • Tadeusz Truskolaski w Sygnałach Dnia
  • Jolanta Koller-Szumska o zabytkach miasta
  • Urszula Mirończuk o nowoczesnych technologiach
  • Agata Kasprolewicz i dr Jerzy Kwieciński o wspieraniu przedsiębiorczości dzięki funduszom unijnym
  • O funduszach unijnych na Podlasiu mówiliśmy w "Porannych rozmaitościach rolniczych"
Czytaj także

Do ogrodu powróciły odrestaurowane kamienne rzeźby ustawione według starych rycin. Pojawiły się fontanny, posadzone zostały bukszpany, zbudowano alejki, położono nową nawierzchnię. O atrakcjach tego miejsca opowiadała Jolanta Koller-Szumska, przewodnik.

Nic dziwnego, że mieszkańcy chwalą sobie życie w Białymstoku. Potwierdza to też prazydent miasta Tadeusz Truskolaski, który był gościem Sygnałów Dnia. - Jeżeli spotykam ludzi, takich przeciętnych mieszkańców, słyszę od nich dużo dobrego i myślę, że mówią to szczerze. To słowa dla mnie bardzo ważne, bo ładują akumulatory i napędzają do pracy – mówił Tadeusz Truskolaski.

Co jest tajemnicą skutecznego pozyskiwania funduszy przez miasto? – Łączymy teorię z praktyką. Ja jestem nauczycielem akademickim i wykładam zarządzanie funduszami unijnymi. Mój zastępca też jest ekonomistą, więc znamy się na tym. Nie jest to łatwe zadanie, wiele jest ograniczeń, to pieniądze obwarowane procedurami, ale można się do tego przyzwyczaić – tłumaczył gość Sygnałów Dnia.

Białystok, jak wiele innych, polskich miast, musi zapożyczać się na obsługę funduszy unijnych. - Ale na szczęście stać nas na obsługę tego długu. W efekcie zmienia się miasto, zmieniają się trakty komunikacyjne, zmienia się komunikacja miejska. Jeśli ktoś kilka lat nie był w mieście, może go nie poznać – dodał.

Nawet mieszkańcy różnych dzielnic miasta dziwią się, oglądając finały remontów.

To nie jedyne zmiany w Białymstoku, które były możliwe dzięki unijnym funduszom. Ich skalę sprawdzą nasi dziennikarze. Odwiedzimy Białostocki Park Naukowo-Technologiczny, który ruszy w 2013 roku. Będzie to kompleks, gdzie nauka i innowacyjne działania przekładają się na pieniądze. Przedsiębiorcy będą mieli tu do dyspozycji urządzone biuro oraz darmowa promocję. Cały projekt wart jest 167 mln zł.

A jak wygląda realizacja programu Cyfrowy Białystok? By walczyć z cyfrowym wykluczeniem najuboższych mieszkańców, miasto przygotowało komputery wraz z dostępem do Internetu. Otrzyma je 700 białostoczan. - Wybrane osoby dostaną komputery, dostęp do internetu, będą też szkolone z tego, jak korzystać z sieci – powiedziała Urszula Mirończuk z magistratu.

Rozmawiał Henryk Szrubarz.