Gość wskazywał, że w okresie "wakacyjnym" Emmanuel Macron nieustannie wychodził z inicjatywami międzynarodowymi. – To dla niego łatwiejsze pole, tam zbija punkty. Pytanie, na ile u Francuzów, na ile wśród partnerów w UE – ocenił.
Jarosław Guzy przypomniał o dwóch wizytach na najwyższym szczeblu – Donalda Trumpa i Władimira Putina. – Przyjmowano ich w przepychu, przed Wersalem, tu pojawia się pytanie o tę fasadę, czy odpowiada rzeczywistemu potencjałowi Francji – wyjaśniał. Podkreślił, że potencjał polityczny wciąż jest: o partnerstwo zabiegają Niemcy, którzy potrzebują Francuzów, ale "raczej w formacie normandzkim, gdzie słyszymy o tym, co kanclerz myśli o tym i tamtym, a Francuzi tam po prostu są".
Jak zwrócił uwagę gość, choć na polu międzynarodowym widać dużą aktywność, w polityce wewnętrznej jest jej dużo mniej. – Jest chłodniejszy czas, jest "sprawdzam", jaką politykę zaprezentuje Macron. To wyścig z czasem, chyba że odżywając duet francusko-niemiecki ma nadzieję, że to wpłynie jako zewnętrzny bodziec na sytuację gospodarczą we Francji, dodając do tego kilka zabiegów propagandowych, np. pracowników delegowanych – podsumował.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Michał Żakowski.
Polskie Radio 24/ip
_____________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 30.08.2017
Godzina emisji: 19:35