Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 27.01.2012

Szkielet chłopca to mieszanka dwóch gatunków człowieka

Naukowcy potwierdzają tezę o krzyżowaniu się neandertalczyka z homo sapiens. Tym razem dowodem nie są geny, ale cechy szkieletu chłopca sprzed 30 tys. lat.
Rekonstrukcja głowy dziecka neandertalskiegoRekonstrukcja głowy dziecka neandertalskiegoWikipedia/Vugluskr

Badania nad skamieniałością dziecięcego szkieletu sprzed 30 tys. lat potwierdzają tezę o istnieniu osobników mieszanych, charakteryzujących się cechami neandertalczyka i Homo sapiens. Krzyżowanie się obu gatunków doprowadziło do powstania współczesnego człowieka - wynika z najnowszych studiów.

DNA zmienia nasze poglądy

Sprawa nie jest nowa. Szkielet odkryto już w 1998 roku w portugalskiej Leirii, 90 km od Lizbony, co odbiło się szerokim echem w środowisku archeologów. Sprawa istnienia krzyżówek pomiędzy Homo sapiens i neandertalczykami do 2010 roku nie była jednak rozstrzygnięta. Antropolodzy fizyczni, czyli spece od szkieletów, byli na "tak", ale genetycy protestowali. Badania genetyczne sprzed 2010 roku mówiły wyraźnie: nie krzyżowaliśmy się z neandertalczykami. Pojedynczy "dziwny" szkielet mógł być po prostu efektem zwyrodnienia danego osobnika. Naukowcy, którzy ufali genetyce, nie wyobrażali sobie, żeby dzisiejsi ludzie zawdzięczali tyleż smukłym przybyszom z Afryki, co krępym neandertalczykom. A jednak.

W 2010 roku w sukurs antropologom przyszedł znakomity genetyk z Instytutu Maxa Plancka, Svante Paabo. Dzięki zsekwencjonowaniu genomu neandertalczyka, udało mu się ostatecznie potwierdzić, że na terenie Europy dochodziło do mieszania się gatunków – a mianowicie, że istniały mieszkanki neandertalczyka i Homo sapiens. Kolejne badania genetyczne innych zespołów ustaliły, że neandertalczykom zawdzięczamy m.in. dzisiejszą odporność. Przybyli z Afryki Homo sapiens uodpornili się na europejskie choroby i trudne warunki klimatyczne dzięki krzyżówkom z lokalnymi mieszkańcami, czyli neandertalczykami.

Skoro tak, prof. Joao Zilhao, odkrywca chłopca z Leirii, postanowił przypomnieć o swoim odkryciu. Portugalski uczony stwierdził, że prowadzone od ponad 12 lat badana naukowe na uniwersytecie w Bristolu potwierdziły, że resztki praczłowieka dają „nowe dowody na teorię ewolucji”.

Współczesny człowiek to mieszanka

Według badaczy, z uwagi na szereg wspólnych cech neandertalczyka oraz Homo sapiens, osobnik żyjący 30 tys. lat temu był krzyżówką tych dwóch gatunków człowieka. Ale na tym prof. Zilhao nie poprzestaje. Jego zdaniem, wymieszanie się ich doprowadziło do powstania współczesnego rodzaju ludzkiego. - Kluczowe w naszym badaniu okazały się zęby, które w przypadku tego dziecięcego szkieletu zachowały się w bardzo dobrym stanie. Uzębienie stanowią zarówno zęby mleczne, jak i już zdefiniowane. Poddaliśmy je zaawansowanemu badaniu tomografią komputerową. Ich kilka aspektów wykazuje bliźniacze podobieństwo do uzębienia współczesnego człowieka - poinformował prof. Joao Zilhao.

To koresponduje z inną powstałą niedawno teorią. Jak dotąd nie wiedzieliśmy, dlaczego neandertalczycy zniknęli. Hipotez było wiele - od rzezi, której dokonali ludzie tacy jak my, aż po wypieranie "głupszych" neandertalczyków z ich nisz ekologicznych. Teraz część badaczy przypuszcza, że mogliśmy po prostu ich... wchłonąć.

(ew/pap/nytimes)