Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 08.04.2014

Zielona energia bezpieczna dla ludzi? Rząd przyjął projekt ustawy o OZE

Rząd przyjął projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Proponuje się w nim m.in. nowy system wsparcia dla OZE oparty o aukcje. Ustawa wywołuje jednak spore kontrowersje.
Zielona energia bezpieczna dla ludzi? Rząd przyjął projekt ustawy o OZEGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Zielona energia bezpieczna dla ludzi? Rząd przyjął projekt ustawy o OZE (Za, a nawet przeciw/Trójka)
Czytaj także

Celem ustawy jest co najmniej 15-procentowy udział energii z OZE w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r. Projekt przewiduje utrzymanie obecnego systemu wsparcia opartego na zielonych certyfikatach dla istniejących instalacji OZE. System aukcyjny ma zacząć działać od 2015 r. i dotychczasowi wytwórcy będą mieli wybór, czy do niego przystąpić, czy pozostać w systemie certyfikatów.

Dziś ok. połowy "zielonej" energii w Polsce jest efektem tzw. współspalania, czyli spalania w kotłach dużych elektrowni - po niewielkich modyfikacjach - węgla z dodatkiem biomasy. Proceder ten był krytykowany z różnych stron i w projekcie wprowadzono ograniczenie do połowy wsparcia dla takich przypadków, za wyjątkiem instalacji specjalnie przeznaczonych do współspalania.

Poseł Andrzej Adamczyk (PiS) z Zespołu ds. Energii Wiatrowej Bezpiecznej dla Ludzi i Środowiska mówi, że energia wiatrowa jest bezpieczna, ale sposób jej wytwarzania może być nie tylko uciążliwy, ale czasami może powodować tragiczne sytuacje. Jego zdaniem przykłady można mnożyć. - Nie możemy zapominać o ludziach, nie możemy ich traktować przedmiotowo. Posłowie PiS przygotowali projekt ustawy, która nie blokuje rozbudowy farm wiatrowych, tylko cywilizuje relacje między ich właścicielami,a mieszkańcami - dodaje.
Posłowie PiS proponują, żeby odległość między farmami wiatrowymi, a ludzkimi siedzibami wynosiła minimalnie 3 km. - Skąd się to bierze? Z opracowań naukowych, które mówią o szkodliwym oddziaływaniu turbin elektrowni wiatrowych na ludzkie zdrowie - mówi gość audycji "Za, a nawet przeciw".

Projekt - według rządu - promuje energetykę prosumencką, czyli produkcję energii w mikroinstalacjach OZE - o mocy do 40 kW. Nie będzie do tego potrzebna koncesja, wystarczy wpis do rejestru. Nadwyżkę energii będzie można odsprzedać do sieci za 80 proc. ceny rynkowej.

Andrzej Czerwiński z PO (przewodniczący podkomisji ds energetyki, sejmowa Komisja Gospodarki) mówi, że projekt ustawy musi być notyfikowany przez Komisję Europejską. - Jestem przekonany, że te założenia, o których dyskutował rząd, są zgodne z przepisami Unii - twierdzi.

Ustawa trafi teraz do prac sejmowych.

W audycji z udziałem słuchaczy wzięli udział także: Stanisław Gwiazda (ze wsi Markocie - właściciel wiatraka), Robert Kuraszkiewicz (wiceprezes Stowarzyszenia Energii Odnawialnej), Arkadiusz Seksciński (wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej), Jarosław Gawlik (Partia Zieloni i Stowarzysznie Eko-Unia)

Poniżej prezentujemy wyniki sondy, która w trakcie audycji przeprowadzona została wśród internautów.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe.