Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 04.08.2014

Ministerstwo rolnictwa nie składa broni w walce o rekompensaty za rosyjskie embargo

Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że prawdopodobnie w czwartek lub piątek specjalny zespół będzie rozmawiał z przedstawicielami UE na temat szczegółów dotyczących warunków rekompensat, w związku z rosyjskim embargiem na polskie owoce i warzywa.
Minister rolnictwa Marek Sawicki.Minister rolnictwa Marek Sawicki.Polskie Radio
Posłuchaj
  • Minister rolnictwa Marek Sawicki: embargo to nie tylko polski problem (IAR)
  • Zbigniew Girzyński z PiS: Marek Sawicki powinien odejść ze stanowiska (IAR)
  • Włodzimierz Czarzasty z SLD oskarża ministra rolnictwa o spóźnione ruchy (IAR)
  • Andrzej Halicki z PO: działania Rosji będą konsekwentne i wieloletnie (IAR)
Czytaj także

Od 1 sierpnia obowiązuje czasowe ograniczenie wwozu do Rosji polskich owoców i warzyw. Tego samego dnia w sprawie rosyjskiego embarga Sawicki spotkał się z przedstawicielami Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.

Źrodło: TVP/x-news

- Prawdopodobnie w czwartek, piątek zespół ekspertów, sadowników i ministerstwa pojedzie już na rozmowy szczegółowe dotyczące warunków rekompensat. Także jutro chce wystąpić z pismem o pilne spotkanie z komisarzem ds. rolnictwa i z komisarzem ds. rynków ws. tych rekompensat - powiedział w niedzielę Sawicki w TVN24.
Poinformował, że jeszcze we wtorek odbędzie się spotkanie z rolniczymi organizacjami związkowymi oraz ze Związkiem Sadowników RP. - Chcemy, żeby ta organizacja, zrzeszająca najwięcej producentów, podała harmonogram opróżniania ich komór chłodniczych, jeszcze z jabłek z poprzedniego sezonu, żebyśmy w nową produkcję, w nowy sezon mogli wejść w miarę bezpiecznie - dodał minister.

KE nie wyklucza rekompensat dla polskich rolników za rosyjskie embargo >>>

Sawicki uważa, że embargo to nie tylko polski problem, dlatego powinna się nim zająć Komisja Europejska. Minister podkreślił, że nasze produkty, jako produkty lepszej jakości, ulokujemy na rynkach europejskich. Polityk przypomniał, że Unia ma w funduszu solidarnościowym ponad 300 milionów euro i z tych pieniędzy, jego zdaniem, Polska skorzysta.

Działania ministra krytykuje opozycja

Zbigniew Girzyński z PiS ocenia działania Marka Sawickiego za spóźnione i uważa, że powinien on stracić stanowisko. - Warto o takie sprawy walczyć wcześniej niż pan Sawicki, który budzi się niczym niedźwiedź ze snu bardzo późną wiosną - stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Włodzimierz Czarzasty z SLD także oskarża ministra rolnictwa o spóźnione ruchy i dodaje, by uniknąć problemów na przyszłość, należałoby powołać w Sejmie specjalną komisję. Polityk SLD twierdzi, że mogłaby ona zająć się prognozowaniem przyszłych zdarzeń, których według niego bez wątpienia należy oczekiwać. - Albo rząd da mapę drogową obrony polskich producentów albo dostanie kilka punktów mniej, a Polacy po nosie - przekonywał Czarzasty.
Andrzej Halicki z PO uważa, że działania Rosji będą konsekwentne i wieloletnie, dlatego należy wypracować odpowiedni mechanizm wyrównawczy na poziomie unijnym. Podkreślił, że musi być działanie solidarne i wszystkie kraje powinny ponosić równy koszt.

Straty mogą wynieść ok. 500 mln euro

Rosyjskie embargo - oprócz świeżych jabłek - dotyczy także gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki, brokułów, kalafiorów).
W czwartek Sawicki wysłał do unijnego komisarza ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Daciana Ciolosa list informujący o stratach, jakie mogą ponieść polscy producenci. Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.

Marek Sawicki, minister rolnictwa: chciałbym, aby nasi producenci dostali jak najlepsze rekompensaty.

Źródło: TVN24/x-news

IAR/PAP, awi