Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 19.08.2016

GUS: produkcja przemysłowa w lipcu mocno w dół, sprzedaż detaliczna w górę. Co z efektem 500+?

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych wzrosła w lipcu o 4,4 procent rok do roku. W cenach bieżących wzrost wyniósł 2 procent. GUS podał też, że w okresie styczeń - lipiec wzrost sprzedaży wyniósł 5,1 procent rok do roku. Natomiast produkcja przemysłowa była w lipcu o 3,4 procent niższa niż rok wcześniej i o 10,1 procent poniżej poziomu z czerwca tego roku.
Produkcja przemysłowa w lipcu spadłaProdukcja przemysłowa w lipcu spadłaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki nie jest zaskoczony słabszymi danymi o sprzedaży (IAR)
  • Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki: gorszego odczytu produkcji należało się spodziewać (IAR)
  • Główny ekonomista BPS TFI, Krzysztof Wołowicz ocenia, że informacje GUS-u są rozczarowującą niespodzianką,/IAR/.
  • Ekspert w rozmowie z IAR, negatywnie ocenia też informacje o sprzedaży detalicznej./IAR/.
Czytaj także

"W lipcu br. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku o 4,4 proc. (wobec wzrostu o 6,5 proc. przed miesiącem oraz o 3,5 proc. w lipcu ub. roku). W porównaniu z czerwcem br. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 0,2 proc. (wobec wzrostu przed rokiem o 2,2 proc.) - podał GUS.

Znacząco wzrosła między innymi sprzedaż samochodów, motocykli i części motoryzacyjnych, odzieży, farmaceutyków, kosmetyków.

Zgodnie z komunikatem Głównego Urzędu Statystycznego sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych w lipcu br. była wyższa w skali roku w większości grup. Wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem najwyższy wzrost odnotowano w przedsiębiorstwach prowadzących tzw. pozostałą sprzedaż detaliczną w niewyspecjalizowanych sklepach (wzrost o 10,2 proc., wobec wzrostu o 4,4 proc. przed rokiem) oraz w jednostkach sprzedających żywność, napoje i wyroby tytoniowe (o 4,6 proc. wobec wzrostu o 4,8 proc.).

Spadki w 23 z 24 działów przemysłu

"W lipcu br. produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 3,4 proc. w porównaniu z lipcem ub. roku, a w produkcji budowlano-montażowej odnotowano spadek o 18,8 proc. W okresie styczeń - lipiec br. produkcja sprzedana przemysłu była o 3,2 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 4,4 proc., natomiast produkcja budowlano-montażowa była o 13,8 proc. niższa niż przed rokiem, kiedy notowano wzrost o 2 proc." - napisał Główny Urząd Statystyczny.

W stosunku do lipca roku spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 23 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę, w produkcji metali, koksu i produktów rafinacji ropy naftowej.

Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z lipcem ubiegłego roku, wystąpił w 11 działach, m.in. w produkcji wyrobów farmaceutycznych, wyrobów tekstylnych, mebli oraz artykułów spożywczych.

"Gorszych danych należało się spodziewać"

Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki uważa, że gorszego odczytu produkcji należało się spodziewać. Taką sytuację sugerowały wskaźniki wyprzedzające, pokazujące sytuację w sektorze przemysłowym.

Ekonomista prognozuje jednak, że w kolejnych miesiącach informacje o produkcji przemysłowej będą lepsze.

"Kubeł zimnej wody dla hiperoptymistów"

Dzisiejsze dane to kubeł zimnej wody dla hiperoptymistów – w świetle lipcowych danych nie można spodziewać się przyspieszenia wzrostu w II połowie roku (w ujęciu rocznym, nie przesądzamy o dynamikach kwartalnych), a nawet skorygowane prognozy wzrostu na ten rok są pobożnymi życzeniami. Rzeczywistość jest co najwyżej szara, nie grozi gospodarce przegrzanie, a inflacja nawet jak uwzględnimy efekty bazowe pozostanie niska w średnim okresie, podaje Departament Analiz Ekonomicznych mBanku w komentarzu po ogłoszeniu GUS.

Główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz również ocenia, że informacje GUS są rozczarowującą niespodzianką.

Według eksperta, na słabszą produkcję składa się między innymi mniejsza liczba dni roboczych w lipcu. Negatywny wpływ na wskaźnik może mieć także niższa sprzedaż samochodów.

Ten sam czynnik może też wpływać na niższą od spodziewanej, dynamikę sprzedaży detalicznej. Ekonomista jest zdziwiony, że w wynikach sprzedaży nie widać efektów programu „Rodzina 500+”.

IAR/PAP, awi