Jean -Claude Juncker rozmawiał o tym w Brukseli z premierem Słowacji. Robert Fico deklarował, że to nie jest problem jedynie jego kraju, ale reprezentuje w tej sprawie ponad 60 milionów konsumentów z państw Grupy Wyszehradzkiej.
Koncerny mówią o „różnych gustach”, prawda dotyczy pieniędzy
Do tej pory koncerny tłumaczyły się, że stosując różne receptury, zaspokajają lokalne gusty. Premier Robert Fico przekonywał dziennikarzy na konferencji prasowej, że nie jest to prawda, a problem jest naprawdę poważny.
Produkty sprzedawane na Wschodzie Europy gorsze od tych kupowanych na Zachodzie
− Jak byście reagowali, na to, że w waszym proszku jest o 20 procent mniej aktywnych cząstek niż na zachodzie, a koncerny tłumaczą to faktem, iż Słowacy lubią prać w cieplejszej wodzie. Nie możemy tolerować tego, że czekolada w Austrii ma lepszą jakość, za taką samą cenę, jak w Czechach, Słowacji, Polsce czy na Węgrzech." - wyjaśniał premier Słowacji.
Po wakacjach KE wyda nowe wytyczne
Jean -Claude Juncker zadeklarował po spotkaniu z premierem Słowacji, że pierwsze efekty powinny być widoczne już po wakacjach.
Szef Komisji Europejskiej przyznał, że nie ma żadnego powodu, dla którego żywność w różnych krajach UE ma mieć różną jakość." Zdecydowaliśmy wydać we wrześniu wytyczne, jak interpretować istniejącą dyrektywę w sprawie żywności. To umożliwi państwom i działającym tam ośrodkom badawczym łatwiejsze porównywanie produktów. Nie wykluczam jednak zupełnie nowej regulacji." - stwierdził szef KE.
Słowacja i Węgry od dawna zwracały się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o podjęcie kroków prawnych w tej sprawie. W tym miesiącu rząd w Bratysławie zagroził nawet wstrzymaniem importu produktów spożywczych o jakości gorszej niż ich odpowiedniki sprzedawane w takich samych opakowaniach w innych państwach.
Jurgiel: Jeśli KE rozpocznie prace nad prawem dot. jakości żywności, Polska weźmie w nich udział
Gdy Komisja Europejska przedstawi założenia nowych aktów prawnych dot. jakości żywności, Polska będzie aktywnie uczestniczyć w procesie legislacyjnym - powiedział PAP minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Minister odniósł się do czwartkowej wypowiedzi szefa Komisji Europejskiej Jeana-Clauda Junckera, który nie wykluczył wprowadzenia nowego unijnego prawa o jakości żywności. Chodzi o to, że oferowanie w niektórych krajach artykuły spożywcze są gorszej jakości niż ich odpowiedniki sprzedawane w takich samych opakowaniach w innych państwach. Konferencja na ten temat odbyła się w czwartek w Brukseli.
Polskie służby kontrolne nie otrzymały skarg nt. podwójnych standardów żywności
Minister wyjaśnił, że "polskie służby kontrolne nie były adresatem skarg obywateli, czy organizacji zrzeszających konsumentów bądź przedsiębiorców, dodatkowo nie otrzymywały żadnych formalnych wniosków w obszarze +podwójnej jakości+ od organów kontroli z innych państw członkowskich".
Poinformował, że dotychczas wpłynął jeden wniosek konsumencki w sprawie różnic w składzie herbatników tej samej firmy sprzedawanych w Niemczech i w Polsce pod tą samą nazwą.
Resort rolnictwa przypomniał, że kwestie podwójnej jakości produktów spożywczych na rynku UE były tematem spotkania ministrów rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej w marcu tego roku w Warszawie. Problem ten był wcześniej wielokrotnie podnoszony przez Czechy i Słowację, zarówno w ramach Grupy Wyszehradzkiej, jak i na forum Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa.
Kolejne spotkanie na temat podwójnej jakości produktów spożywczych odbyło się 30 maja br. w Bratysławie z inicjatywy ministerstwa rolnictwa Słowacji.
Polska popiera działania przeciwdziałające praktykom podwójnych standardów
"Polska popiera wszelkie działania zmierzające do eliminowania nieuczciwych praktyk rynkowych i ochrony interesu konsumentów. Biorąc pod uwagę sygnały zgłaszane przez Słowację, Węgry czy Czechy, odnoszące się do różnic w składzie produktów oferowanych pod tą samą marką w takich samych opakowaniach, należy rozważyć konieczność podjęcia działań związanych z analizą tej sytuacji i wpływem na wybory dokonywane przez konsumentów oraz z potrzebą dokonywania zmian w zakresie prawa" - zaznaczył resort rolnictwa.
PAP, jk