Komentując wszczęcie przez Brukselę postępowania antymonopolowego w stosunku do koncernu, zarzucił KE prowadzenie "nieczystej gry”.
W oświadczeniu cytowanym przez agencję Interfax Miedwiediew przypomniał przysłowie "na złodzieju czapka gore”. - W tym przypadku ona powinna palić się na głowie Komisji Europejskiej - wyjaśnił wiceprezes Gazpromu.
Miedwiediew chce w najbliższym czasie spotkać się z przedstawicielami unijnego komisarza ds. spraw konkurencji "i spoglądając w oczy wyjaśnić wszystkie wątpliwości”.
Wcześniej prezydent Rosji zapowiedział, że jego kraj nie będzie tak jak Związek Radziecki sprzedawać krajom Europy Środkowo - Wschodniej gazu po nierynkowych cenach. - Współczesna Rosja nie brała i nie będzie brać na siebie żadnych dodatkowych obowiązków związanych z nierynkowym uregulowaniem gospodarek tych krajów - stwierdził Putin.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Jego zdaniem postępowanie antymonopolowe Komisji Europejskiej związane jest z kryzysem gospodarczym w Unii Europejskiej.
tj