Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 23.07.2015

Pomoc dla frankowiczów: Sejm przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy. Bankowcy mają zastrzeżenia

Sejm przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych na zakup mieszkania. Nie było głosowania. Na zapytanie prowadzącej obrady wicemarszałek Sejmu Elżbiety Radziszewskiej nie podniosły się głosy sprzeciwu. Teraz nad dokumentem będzie pracowała sejmowa komisja.
Posłuchaj
  • Kolejne propozycje pomocy frankowiczom to gra przed wyborami. Tak uważa doradca inwestycyjny z TMS Brokers Sebastian Trojanowski. /Arkadiusz Augustyniak, IAR/.
  • Doradca inwestycyjny z TMS Brokers Sebastian Trojanowski uważa, że propozycja PO dla frankowiczów oznacza zabranie jednym i danie drugim./Arkadiusz Augustyniak, IAR/.
  • W Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych na zakup mieszkania - relacja Karola Tokarczyka (IAR)
  • Prezes Związku Baków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że pomysł posłów PO może być bazą do dalszych prac nad problemem kredytów frankowych./Karol Tokarczyk, IAR/.
  • Wiceszef związku, Jerzy Bańka ma wątpliwości czy regulacja proponowana przez rządzących jest zgodna z konstytucją./Karol Tokarczyk, IAR/.
  • Podział zobowiązania na dwie części i rozłożenie kosztów przewalutowania między bank a kredytobiorcę. To główne założenia projektu ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych autorstwa posłów PO. Wieczorem Sejm przyjął projekt w pierwszym czytaniu. Teraz nad dokumentem będzie pracowała sejmowa komisja./Karol Tokarczyk, Polskie Radio/.
Czytaj także

Zgodnie z propozycją przewalutowanie następowałoby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej. PiS zgłasza do niej poprawki, twierdzi, że pomaga bankom, nie kredytobiorcom. Bankowcy również zapowiadają swoje poprawki, nie chcą być obciążone kolejnymi daniinami.

Projekt zakłada, że wyliczać się będzie różnicę między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotych polskich, a nie w walucie. Połowa tej różnicy byłaby umarzana.

Przewalutowanie ma być możliwe do 2020 r. Program miałby objąć osoby posiadające mieszkania nie większe niż 75 m kw. i domy do 100 m kw. Warunkiem jest, by mieszkanie było użytkowane na własne potrzeby. Te ograniczenia nie dotyczą osób z trójką i większą liczbą dzieci.

Z proponowanych przez PO rozwiązań może skorzystać blisko 60 tysięcy osób.

W uzasadnieniu do projektu ustawy stwierdzono, że "portfel kredytów, który przy założeniach ustawy miałby zostać przewalutowany stanowi: 12,2 proc. łącznej ilości kredytów w CHF, tj. 59,2 tys. kredytów; 21,0 proc. łącznej wartości portfela kredytów w CHF, tj. 27,7 mld zł".

"Uwzględnienie portfela pozostałych walut nie wpływa istotnie na wynik oszacowania (0,9 mld zł kredytów mieszkaniowych w EUR, które mogły by spełniać kryteria do przewalutowania)" - czytamy w uzasadnieniu.

Bankowcy mają zastrzeżenia: chcą zgłosić poprawki do rządowej ustawy

Prezes Związku Baków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że pomysł posłów PO może być bazą do dalszych prac nad problemem kredytów frankowych. Propozycja, według prezesa Pietraszkiewicza jest trudna do spełnienia ale możliwa. Warunek? Banki nie powinny być obciążane kolejnymi daninami. Ustawa według bankowców wymaga doprecyzowania i uzupełnień.

ZBP: proponowana ustawa może nie być zgodna z konstytucją

Wiceszef związku, Jerzy Bańka ma wątpliwości czy regulacja proponowana przez rządzących jest zgodna z konstytucją - czy w tym przypadku prawo nie działałoby wstecz. Może też ograniczać swobodę działalności gospodarczej.

Premier Ewa Kopacz: państwo powinno pomagac ludziom w sytuacjach nadzwyczajnych

Państwo powinno pomagać w sytuacjach nadzwyczajnych ludziom, którzy wzięli kredyty mieszkaniowe i są w trudnej sytuacji życiowej - uważa premier Ewa Kopacz. W środę prezes NBP Marek Belka apelował, by ostrożnie podchodzić do przewalutowania kredytów.

Politycy zgodnie o "frankowiczach": Trzeba sprawiedliwie rozłożyć ryzyko i pomóc w przewalutowaniu

Źr. TVN24/x-news

"Państwo polskie w sytuacjach nadzwyczajnych powinno się pochylić nad tymi, którzy brali kredyty we frankach, w euro, w złotówkach - bo tych jest najwięcej - i nagle ich sytuacja życiowa jest tak niekorzystna, że tracą cały swój dorobek życia. I wtedy uważam, że jest miejsce i pora na interwencję państwa - taką mądrą interwencję państwa" - powiedziała premier pytana w czwartek w porannej rozmowie w TOK FM o wypowiedź prezesa NBP na temat pomysłów dotyczących przewalutowania kredytów hipotecznych z franków na złotówki.

"Nasze propozycje są racjonalne - podzieliliśmy to ryzyko między banki, a kredytobiorców i nie obejmują wszystkich, którzy wzięli kredyt we frankach" - podkreślała premier.

PiS krytykuje ustawę, ale jej nie odrzuca

Wiceprezes PiS Beata Szydło zapowiedziała w czwartek, że jej klub złoży w pierwszym czytaniu poprawkę do projektu PO. Oceniła, że w obecnym kształcie projekt pomaga bankom, a nie kredytobiorcom. "Nie jesteśmy za odrzuceniem, bo uważamy, że problem jest bardzo poważny i trzeba prace nad projektem podjąć" - zaznaczyła. Natomiast - jak powiedziała - nie jest on w pełni zgodny z zasadą, że trzeba pomagać kredytobiorcom, a nie bankom. Dodała, że projektów dotyczących kredytobiorców jest kilka, m.in. przygotowany przez PiS. "Jest z czego wybierać" - powiedziała Szydło.

Szef NBP Marek Belka przestrzega: ostrożnie z przewalutowywaniem kredytów frankowych

W środę w Sejmie szef NBP Marek Belka przestrzegał posłów, by ostrożnie podchodzili do pomysłów dotyczących przewalutowania kredytów hipotecznych z franków na złotówki. Zdaniem Belki, jeśli już Sejm zdecyduje się zmienić przepisy i przeprowadzić przewalutowanie kredytów, to musi to zrobić pod pewnymi warunkami. "Po pierwsze nie może być mowy o zaangażowaniu środków publicznych. Mam tu na myśli zarówno koszty dla budżetu, jak i poświęcenie znacznej części (...) rezerw walutowych. Po drugie nie można destabilizować banków. I wreszcie to rozwiązanie powinno być nieobligatoryjne dla kredytobiorców" - uzasadniał prezes NBP.

Szef NBP o franku: Czy to nie jest nienaturalne, że tak mała gospodarka ma tak silną walutę?

Źr. TVN24/x-news

Frank może też osłabnąć i tak mały kraj jak Szwajcaria go nie obroni

Zwrócił także uwagę, że frank szwajcarski może się osłabić. "Jak to jest możliwe, żeby tak malutka gospodarka (szwajcarska - PAP), znacznie mniejsza od polskiej, była podstawą jednej z najważniejszych walut świata?" - zwracał uwagę szef NBP. "Przecież, żeby utrzymać kurs waluty, Bank Szwajcarii musiał w pewnym momencie drukować chyba 60 mld franków szwajcarskich miesięcznie. Kiedyś ta bańka może pęknąć. Ja nie wiem, czy pęknie i kiedy pęknie, ale może się okazać, że ten frank szwajcarski (...) może się osłabić. Wtedy ci kredytobiorcy, którym dzisiaj nakażemy przewalutować (kredyt) na złote, przyjdą i powiedzą: znów nas oszukaliście. Raz, gdy nas wpuściliście we franki i raz, gdy nas wpuściliście w złotówki. Cholera. Niedobrze" - tłumaczył prezes banku centralnego

Jarosław Sadowski z Expandera wyjaśnia portalowi gospodarka.polskieradio.pl, na czym polega projekt PO i kto będzie mógł skorzystać z tych rozwiązań:

Źródło: gospodarka.polskieradio.pl

Ekspert: propozycja dla niewielu kredytobiorców

Propozycja PO dot. możliwości przewalutowania walutowych kredytów hipotecznych na złotówki jest ograniczona do niewielkiej liczby osób - oceniał po przedstawieniu propozycji przez PO główny analityk Xelion Piotr Kuczyński.

Zdaniem przedstawiciela firmy Xelion, propozycja PO nie rozwiązuje też "systemowego" problemu kredytów we frankach szwajcarskich. Według niego przewalutowanie powinno bowiem nastąpić po kursie obecnym, "z jakimś wyrównaniem" związanym z niesłusznie pobranymi kwotami tytułem spreadu.

- Propozycja jest ograniczona do niewielkiej liczby ludzi. Czytałem w propozycji (że ma objąć - przyp. red.) 20 proc. (kredytobiorców - przyp. red.), a słyszałem 60 tys. - a to nie jest 20 proc., tylko 11 proc. - mówił ekspert. Platforma szacuje, że z propozycji ustawy o restrukturyzacji portfeli hipotecznych kredytów walutowych będzie mogło skorzystać około 60 tys. osób.

Kuczyński dodał, że szacowany koszt programu - czyli 9 - 9,5 mld zł - dla banków jest duży. "To oznacza 60 proc. rocznego zysku banków" - zwrócił uwagę Kuczyński.

Ponadto - według niego - "dla tych, którzy chcieliby skorzystać z tego rozwiązania, przewalutowanie będzie dosyć drogie i dużo chętnych nie będzie".

Eksperci o propozycji ratowania "frankowiczów": Rząd nie może dysponować pieniędzmi banków.

Źródło: TVN Biznes i Świat/x-news

IAR/PAP, awi, jk