Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 20.01.2014

W Grecji nadchodzi odwilż

Trwa okres greckiej prezydencji w Unii Europejskiej. W "Europejskim Lunchu" sprawdziliśmy jak obecnie wygląda sytuacja w tym kraju.
Santorini, GrecjaSantorini, GrecjaGlow Images

Zamiast posiłkować się suchymi danymi, o opinię i ocenę poprosiliśmy Greka. - W Grecji zaczyna się robić coraz lepiej, ostatnie dwa lata są plusowe, a ten rok zobaczymy, jak się potoczy - opisuje sytuację Giorgios Santos, restaurator pracujący w Polsce. - W Atenach czy Salonikach ludzie mają spore trudności, dużo osób straciło pracę, nie miało za co opłacać mieszkania. Jednak jadąc w głąb kraju, w rejonach rolniczych, nie zauważyłem aż takich problemów. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że ludzie żyją lepiej niż wcześniej.
Nie da się jednak ukryć, że długotrwały okres kryzysu, mocno odbił się na sytuacji demograficznej. - Sporo osób wyjechało za pracą do Anglii, Niemiec czy Ameryki. Najgorzej mają ludzie wykształceni, dobrze przygotowani do zawodu, bo dla wielu z nich nie ma właściwej pracy - opowiada nasz gość.
Wielu Greków przyjechało też do Polski. Część z nich pracuje w branży gastronomicznej i tutaj szuka szczęścia, ale liczni mają po prostu polskie żony i stwierdzili, że tutaj będzie im się żyło łatwiej. A jak wygląda z migracją w drugą stronę? Czy Polacy mają po co jeździć do Grecji, jeśli myślą o czymś więcej niż wycieczka? - Latem są poszukiwani ludzie do ośrodków turystycznych, można całkiem nieźle zarobić jako kelner - mówi Santos. - Turystyka to wciąż bardzo silny atut Grecji, w tamtym roku został pobity rekord w ilości przyjezdnych, a w tym będzie on pobity. Wszystko teraz w Grecji jest tańsze niż wcześniej, co dla turystów jest ważnym atutem.
Piękny kraj powoli dźwignie się z kryzysu. Czy to już odpowiedni czas, żeby myśleć o powrocie tam? - Planujemy powrót. Na emeryturę - ucina ze śmiechem temat gość "Europejskiego Lunchu".
(ac/pj)