Radwańska po raz 17. mierzy się z Azarenką
Dla 24-letniej Polki ćwierćfinał był dotychczas granicą nie do przejścia w Australian Open. Krakowianka docierała do tego etapu wcześniej już czterokrotnie - w 2008 roku i w trzech ostatnich edycjach. Dwa lata temu drzwi do awansu do czołowej czwórki zawodów zamknęła jej właśnie Azarenka. Wiceliderka światowego rankingu wygrała wówczas 6:7 (0-7), 6:0, 6:2.
Od tego momentu "Isia" nie tylko nie pokonała rówieśniczki z Białorusi, ale nawet nie wygrała z nią seta. Po raz ostatni krakowianka triumfowała w meczu z nią trzy lata temu w Tokio.
Białorusinka nie straciła nawet seta
Azarenka w drodze po trzecie z rzędu zwycięstwo w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne nie przegrała ani jednej partii. Radwańska ma na koncie dwie przegrane odsłony.
Wątpliwości przy wskazaniu faworytki tego spotkania nie miał zajmujący się od wielu lat tenisem dziennikarz Tomm Tebbutt, który na oficjalnej stronie imprezy typuje wyniki. Zdecydowanie stawia na Azarenkę podkreślając, że w meczach z Radwańską wygrała 12 ostatnich setów.
Spotkanie tych zawodniczek będzie drugim meczem tego dnia na Rod Laver Arena, największym korcie Melbourne Park.
Łukasz Kubot także walczy o półfinał
W trzecim pojedynku na korcie numer dwa zaprezentują się rozstawieni z numerem 14. Kubot i Lindstedt. Rywalami polsko-szwedzkiego duetu będą Rosjanin Michaił Jużny i Maks Mirnyj z Białorusi. Najlepszym osiągnięciem 31-letniego Polaka w grze podwójnej w Melbourne jest właśnie półfinał. Wynik ten osiągnął w 2009 roku w parze z Austriakiem Oliverem Marachem.
Fibak o starciu Radwańska vs. Azarenka: Przykład Ivanović jest budujący
Foto Olimpik/x-news
Marcin Nowak, ah, polskieradio.pl, PAP