Polska tenisistka przegrała w Melbourne ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą (20.) 1:6, 2:6. Było to siódme spotkanie 24-letniej krakowianki z urodzoną w Bratysławie rówieśniczką. Dopiero drugi raz ze zwycięstwa cieszyła się niżej notowana Cibulkova.
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że awansowałam do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tak szybkiego rozstrzygnięcia, bo Aga to świetnie grająca w obronie tenisistka - przyznała Cibulkova, która po ostatniej akcji meczu z radości rzuciła w górę rakietę i położyła się na korcie.
Radwańska po raz trzeci wystąpiła w półfinale wielkoszlemowego turnieju. Do najlepszej czwórki imprezy tej rangi dotarła wcześniej dwukrotnie podczas Wimbledonu. Rok temu została tam wyeliminowana właśnie na tym etapie, a w 2012 roku przegrała w finale.
Tegoroczny wynik jest najlepszym osiągnięciem "Isi" w historii jej występów w Melbourne. Do tej pory granicą nie do przejścia był w jej przypadku ćwierćfinał, na którym zakończyła start czterokrotnie - w 2008 roku i w trzech ostatnich edycjach.
Za dotarcie do półfinału w tym roku zapewniła sobie premię w wysokości 540 tys. dol. australijskich, czyli około 1,46 mln zł.
Finał Australian Open nie dla Radwańskiej. Polka przegrała z Cibulkovą
Foto Olimpik/x-news
Ekspert o porażce Radwańskiej: Źle zniosła presję faworytki
/Foto Olimpik/x-news
ah, man, polskieradio.pl, PAP
RELACJA NA ŻYWO >>>