Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 29.07.2013

Olimpijczyk Bartłomiej Bonk domaga się 2 mln zł odszkodowania i renty dla córki

W Opolu rozpoczął się proces jaki Barbara i Bartłomiej Bonkowie wytoczyli przeciw szpitalowi w Opolu za błędy popełnione przy porodzie ich córki Julii.
Barbara i Bartłomiej Bonkowie w drodze do Sądu Okręgowego w OpoluBarbara i Bartłomiej Bonkowie w drodze do Sądu Okręgowego w OpoluPAP/Krzysztof Świderski

Ponad dwa miliony złotych i dożywotnia renta w wysokości 10 tysięcy zł miesięcznie. Takiej kwoty domaga się dla swojej córki sztangista Bartłomiej Bonk od Samodzielnego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu.
W listopadzie 2012 roku Julia urodziła się z ostrym niedotlenieniem mózgu. Rodzina Bonków zarzuca szpitalowi błąd lekarski. Dziś w Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces.
Bartłomiej Bonk mówił, że domaga się takiego odszkodowania, bo walczy o godną przyszłość córeczki. - To nie jest dużo, zważywszy na to, jaką krzywdę dziecko przeżywało przez pół roku w szpitalu - powiedział.

Sztangista dodał, że stan zdrowia Julii jest nadal bardzo ciężki. Dziewczynka oddycha jednak samodzielnie. Codziennie jest rehabilitowana. Została też zakwalifikowana do eksperymentalnego programu leczenia komórkami macierzystymi.

Julia Bonk wraz z siostrą bliźniaczką Mają przyszły na świat 20 listopada ub. roku. Mimo wskazań do cesarskiego cięcia - zarówno przed porodem, jak i w jego trakcie - cięcia nie przeprowadzono. W wyniku tych błędów Julia urodziła się w bardzo złym stanie, z niedotlenieniem mózgu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, IAR, bk