Jeśli - jak powiedział komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos - Polska nie przyjmie w najbliższym czasie uciekinierów z obozów w Grecji i we Włoszech, wtedy Komisja przejdzie do trzecie etapu, czyli wyśle pozew do unijnego Trybunału. Unijny komisarz wyraził też zadowolenie z dzisiejszego wyroku sędziów z Luksemburga, którzy odrzucili skargi Węgier i Słowacji na obowiązkowe przyjmowanie uchodźców. Dimitris Awramopulos powiedział, że ten wyrok potwierdza, że Komisja miała rację, że sytuacja była nadzwyczajna i że podjęte środki były adekwatne do sytuacji.
Roman Mańka zwrócił uwagę, że choć do niedawna forsowana była opinia, że Polska jest krajem osamotnionym, okazuje się, że inni także przyjmują podobne stanowisko. Dodał, że aby do sankcji nie doszło, musiałaby jednak pojawić się wola polityczna w UE. – Rzeczywiście w Unii dominuje myślenie, by zaostrzać retorykę, wywierać presję, Polska jest jej poddana. W obliczu wyborów w Niemczech ta polityka zostanie zaostrzona i wtedy grożą nam poważne sankcje – ocenił. Zaznaczył także, że „Europa zaczyna przybierać kurs, na dwie prędkości i jest szukanie pretekstów do tego, by pewnych państw się pozbyć”.
Gość wskazywał, że UE wyraziła się jasno, że „decyzja zapadła w zgodzie z prawem europejskim i należy spodziewać się dalszej presji na to, by relokacja była realizowana”. – Można powiedzieć, że polityka relokacji wpisuje się w koncepcje społeczeństwa multikulturowego, co ma jednocześnie zdekonstruować porządek państw narodowych i doprowadzić do budowania superpaństwa, co by groziło utratą suwerenności państw narodowych – podkreślił.
Więcej w nagraniu.
Polskie Radio 24/ip
____________________
Data emisji: 07.09.2017
Godzina emisji: 11:15