Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 19.12.2013

Dwaj islamiści winni zamordowania brytyjskiego żołnierza - orzekł sąd

24-letni szeregowiec Lee Rigby zginął w maju od ciosów nożem i tasakiem koło koszar w londyńskiej dzielnicy Woolwich. Wymiar kary za tę zbrodnię zostanie orzeczony w późniejszym czasie.
Rodzina zamordowanego żołnierza, przed budynkiem sądu w LondynieRodzina zamordowanego żołnierza, przed budynkiem sądu w Londynie PAP/EPA/ANDY RAIN

Tylko jeden z oskarżonych, 29-letni Michael Adebolajo, zeznawał w procesie. Opisał dokładnie przebieg przygotowań do zamachu i samo zabójstwo, obstawał jednak, że nie było to morderstwo. Jak twierdził, on i 22-letni towarzysz Michael Adebowale są żołnierzami Allaha. Więc, jak twierdzi, śmierć Lee Rigby'ego była uzasadnionym aktem rewanżu za postępowanie brytyjskich żołnierzy w Iraku i Afganistanie.

Drugi oskarżony odmówił zeznań i przez cały proces siedział w milczeniu na ławie oskarżonych.

W toku rozprawy przysięgli obejrzeli zdjęcia z ulicznej kamery i filmy z telefonów komórkowych świadków zdarzenia ukazujące drastyczne sceny. Na materiale zarejestrowano, jak rozpędzony samochód oskarżonych uderza w Lee Rigby'ego. Potem widać, jak Michael Adebolajo zadaje mu liczne ciosy nożem, a drugi z mężczyzn próbuje obciąć żołnierzowi głowę.

Obaj mordercy pozostali potem na miejscu czekając na policję, po czym rzucili się w jej kierunku z bronią. Ława przysięgłych oczyściła ich jednak z zarzutu usiłowania morderstwa dwojga policjantów, gdyż chodziło im najwyraźniej o to, by dać się zastrzelić. Obaj doznali w tym ataku poważnych ran postrzałowych.

mc

''