Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.03.2014

Dwie czarne listy? Spór w UE o sankcje wobec Rosji

Unia Europejska grozi Rosji, ale w sprawie sankcji może stopniować podejście. Mogą powstać dwa czarne spisy - tak wynika z wypowiedzi dyplomatów w Brukseli dla Polskiego Radia i przecieków do europejskiej prasy.
Dwie czarne listy? Spór w UE o sankcje wobec RosjiParlament Europejski
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR): UE spiera się o sankcje przeciw Rosji, będą dwie czarne listy?
Czytaj także

Rosja chce "wziąć pod ochronę" rodaków z Doniecka. Coraz więcej wojsk na Krymie [relacja] >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Do tej pory mówiono, że na razie nie ma zgody państw członkowskich na ukaranie polityków i urzędników z Rosji. Niemiecki dziennik ”Bild” informuje tymczasem na swojej stronie internetowej, że na czarnej unijnej liście mają znaleźć się czołowi rosyjscy politycy i biznesmeni.

Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że od kilku dni można usłyszeć w Brukseli, że z powodu różnicy zdań najbardziej prawdopodobna jest ostrożna odpowiedź UE na eskalację konfliktu na Krymie. Dyplomaci z kilku unijnych państw potwierdzali, że nie ma jednomyślnej zgody na ukaranie rosyjskich parlamentarzystów czy osób z otoczenia prezydenta Władimira Putina. Za takim rozwiązaniem opowiadały się między innymi kraje bałtyckie, Polska i Szwecja. Sprzeciwiły się im między innymi Niemcy, Włochy, Cypr, Holandia i Hiszpania. Te państwa forsowały pomysł, by tylko przedstawiciele władz na Krymie mieli zakaz wjazdu do Unii Europejskiej i by ich aktywa finansowe w europejskich bankach zostały zamrożone.

Teraz jednak niemiecki dziennik ”Bild” poinformował, że Unia Europejska wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi stworzyła czarną listę, na której umieściła Rosjan. Chodzi między innymi o ministra obrony, szefa służby bezpieczeństwa, szefa prezydenckiej administracji czy prezesa Gazpromu. To - jak można usłyszeć w Brukseli - próba wywierania presji na Moskwę, która zapowiada obronę ludności rosyjskojęzycznej na Ukrainie i wprowadzenie wojsk. Stąd pomysł na dwie listy osób objętych sankcjami. Najpierw kara dla władz na Krymie i groźba, że kolejne sankcje obejmą już czołowych rosyjskich polityków i biznesmenów, jeśli Moskwa wyda rozkaz, by wojska wyszły poza Krym i przesunęły się w głąb Ukrainy.

IAR/agkm

''