Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 04.04.2014

Po 500 latach na Wawelu zawiśnie ostatni dzwon. Upamiętni Jana Pawła II

Jan Paweł II - taką nazwę ma nowy dzwon, który zostanie zawieszony w Wieży Srebrnych Dzwonów Katedry na Wawelu. W piątek został odlany w Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu.
Bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Wacława przy Zamku na Wawelu w Krakowie.Bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Wacława przy Zamku na Wawelu w Krakowie.Lestat (Jan Mehlich)/wikipedia
Posłuchaj
  • Ludwisarz Piotr Olszewski: to musiał być wielki patron, godny katedry na Wawelu i musiał być odpowiedni moment (IAR)
  • Pracownicy ludwisarni o pracy nad nowym dzwonem (IAR)
Czytaj także

Miejsce pod dzwon zostało przygotowane już 500 lat temu, ale członkowie kapituły nie mogli wybrać kandydata do upamiętnienia. Dopiero teraz zdecydowano, że ostatni dzwon na Wawelu poświęcony będzie pamięci Papieża Polaka.
500-kilogramowy dzwon zabrzmi po raz pierwszy raz podczas kanonizacji Jana Pawła II 27 kwietnia.

Odlewanie, zgodnie z wielowiekową tradycją ludwisarską, rozpoczęło się o godz. 15, w godzinę śmierci Chrystusa na krzyżu.

Kanonizacja Jana Pawła II - czytaj więcej >>>
- Chcemy upamiętnić Jana Pawła II, który przed objęciem Stolicy Apostolskiej był biskupem krakowskim i kapłanem tej diecezji. Katedra na Wawelu miała dla niego szczególne znaczenie - powiedział proboszcz parafii archikatedralnej na Wawelu, ks. prałat Zdzisław Sochacki.
W Katedrze na Wawelu, w krypcie św. Leonarda, Karol Wojtyła po otrzymaniu święceń kapłańskich odprawił 2 listopada 1946 r. swoją mszę prymicyjną. Tutaj otrzymał sakrę biskupią w 1958 r., a w 1967 r. na Wawelu odbył się ingres kardynalski Wojtyły. W katedrze do dziś stoi konfesjonał, w którym młody Wojtyła spowiadał się 1 września 1939 r. Podczas każdej wizyty w Krakowie Jan Paweł II odwiedzał Wawel i modlił się w katedrze.
Obecny właściciel pracowni ludwisarskiej, prawnuk Jana Felczyńskiego Piotr Olszewski powiedział, że zlecenie jest dla jego firmy "ogromnym zaszczytem i ogromną odpowiedzialnością". - Na Wawelu miejsce na ten dzwon czekało 500 lat - ocenił.
Wykonany z brązu dzwon ma 93 cm średnicy. - Będzie wyróżniał się charakterem brzmienia, gdyż częstotliwość uderzeń w trakcie kołysania wynosi 60 na minutę. Natomiast dźwięk ma odznaczać się głębokim rezonansem dającym wyraźny ton podstawowy oraz szeroką gamę tonów pobocznych. Będzie miał długi czas wybrzmiewania, co stawia go na czołowym miejscu wśród dzwonów - zaznaczył Olszewski.
W dzwon wtopiono podarowany przez kard. Stanisława Dziwisza złoty medal wybity na pamiątkę 50-lecia kapłaństwa Karola Wojtyły. - To też jest wyjątkowa okoliczność, takie sytuacje zdarzają się raz na bardzo wiele, wiele lat - podkreślił właściciel pracowni. Zapewnił, że wtopiony medal "nie będzie miał wpływu na parametry muzyczne dzwonu".
Na dzwonie umieszczone zostały: herb Jana Pawła II i - po łacinie - myśl przewodnia jego pontyfikatu: "Nolite timere!" ("Nie lękajcie się!"). Są też herb Krakowskiej Kapituły Katedralnej, która ufundowała dzwon, herb kard. Dziwisza oraz emblematy wykonawców: pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego i firmy Rduch.
Ważący pół tony dzwon Jan Paweł II zawiśnie w Wieży Srebrnych Dzwonów nad trzema znajdującymi się tam obecnie dzwonami: Herman (z 1271 r.), Zbyszko (z 1423 r.) i Maciek (z 1669 r.)
- Na wieży jest jedno wolne miejsce, znajdująca się tam konstrukcja nie wymaga żadnych przeróbek - mówił ks. Sochacki.
Nowy dzwon zostanie przywieziony do Krakowa w środę 16 kwietnia, a poświęcony będzie w Wielką Niedzielę 20 kwietnia. Przez kilka tygodni dzwon będzie umieszczony na specjalnej konstrukcji na dziedzińcu przed katedrą, obok pomnika Jana Pawła II.
Po zawieszeniu na wieży dzwon będzie bił codziennie - razem z pozostałymi, które można usłyszeć rano, w południe i wieczorem.
Pomysłodawcą wykonania nowego dzwonu jest jeden z wawelskich dzwonników Andrzej Bochnak, a fundatorem - Krakowska Kapituła Katedralna.
Pracownia Ludwisarska Jana Felczyńskiego rocznie wykonuje ok. 100 dzwonów; niektóre ważą nawet 10 ton. Przemyska pracownia jest kontynuatorką firmy założonej w 1808 r. przez Jana Felczyńskiego, a jej właściciel jest jego prawnukiem.

PAP, IAR, PR Rzeszów, bk