Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 02.09.2014

NATO nie będzie dozbrajać Kijowa? [podsumowanie dnia]

Rosja może stracić mundial i zostać wykluczona z imprez międzynarodowych – o tym mówi projekt sankcji unijnych. Tymczasem według nieoficjalnych doniesień na szczycie NATO nie zapadnie decyzja o uzbrojeniu Kijowa, broniącego się przed rosyjską agresją.
Ukraińskie oddziały pod DonieckiemUkraińskie oddziały pod DonieckiemPAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR): Naryszkin pojawił się w Paryżu, mimo iż ma zakaz wjazdu do UE
  • Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR): projekt sankcji zakłada m.in. pozbawienie Rosji mundialu
  • Relacja Jana Pachlowskiego z Chicago (IAR): egzekucja kolejnego dziennikarza, przetrzymywanego przez islamistów
  • Relacja Pawła Pieniążka z Wołnowachy: separatyści jadą w stronę Mariupola (źr. IAR)
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): Rosjanie zaczęli chować się w lasach
  • Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR): NATO w sprawie zmian w związku z wojną na Ukrainie
Czytaj także

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Europa przygotowuje sankcje

Zawiesić udział Rosji w międzynarodowych wydarzeniach - to jedna z propozycji unijnych sankcji. Chodzi o wydarzenia kulturalne, gospodarcze i sportowe. Tak wynika z dokumentu, do którego dotarło Polskie Radio. W środę sprawą zajmą się unijni ambasadorowie. W dokumencie przygotowanym na to spotkanie mowa jest o wykluczeniu Rosji z takich wydarzeń sportowych jak Formuła 1 i rozgrywki UEFA. Powrócił też pomysł pozbawienia Rosji organizacji piłkarskich Mistrzostw Świata za 4 lata.

To jedyne konkretne przykłady wymienione w dokumencie. Co do dalszych decyzji o zawieszeniu udziału Rosji w innych wydarzeniach, eksperci Komisji Europejskiej sugerują konsultacje z grupą G7 oraz innymi organizacjami i państwami. Australia proponuje na przykład wykluczenie Rosji ze szczytów G20.

Ponadto w dokumencie zaproponowano zaostrzenie dotychczasowych sankcji gospodarczych [WIĘCEJ >>>]

(Bojownicy batalionu Dnipro-1 pod gradem kul próbują wydostać się z iłowajskiego kotła. W samochodzie był komendant tego oddziału Jurij Bierieza.


NATO nie dozbroi Ukrainy?

NATO wyśle więcej wojsk do Polski i innych krajów wschodniej flanki Sojuszu - taka decyzja ma zapaść na rozpoczynającym się w czwartek szczycie NATO w Walii.

Polskie źródła w NATO twierdzą też, że na szczycie nie zapadnie żadna zbiorowa decyzja o dozbrajaniu ukraińskich wojsk, a politycy co najwyżej powtórzą deklarację, że Sojusz może pomóc w reformach ukraińskiej armii oraz ministerstw obrony i spraw wewnętrznych.

Kijów chciałby, aby USA i NATO zaangażowały się w konflikt z Rosją, tak jak czynią to w Kurdystanie wykonując loty bojowe na Państwo Islamskie. Możliwe, że pojawi się temat sprzedaży broni Kijowowi, co miałoby stanowić wzmocnienie dla ukraińskiej armii walczącej z prorosyjskimi separatystami wspieranymi każdego dnia przez Moskwę. Jednak - jak twierdzą źródła- obecnie nie ma żadnego zakazu sprzedaży broni Ukrainie, a decyzja w tej kwestii należy wyłącznie do państw Sojuszu.

Wcześniej polscy politycy mówili, że NATO powinno podjąć wspólną decyzję o pomocy Ukrainie w zakresie dozbrojenia – gdyby na taki krok decydowały się pojedyncze państwa, mogłyby się liczyć z ostrzejszymi krokami odwetowymi. Dlatego dobrze byłoby zatem, żeby taka decyzja została podjęta kolektywnie.

Dwudniowy szczyt NATO w Walii rozpocznie się w czwartek. W obliczu wojny na Ukrainie, będzie to najważniejsze od lat spotkanie głów państw z krajów Sojuszu. Polskę reprezentować będzie prezydent Bronisław Komorowski. Na spotkanie przyjedzie też prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. W Walii nie będzie jednak polityków z Rosji, bo po aneksji Krymu NATO zawiesiło formalną współpracę z Moskwą.

Walki o donieckie lotnisko, w Ługańsku pas startowy wysadzono

Trwają walki w obwodach ługańskim i donieckim. Ostrzeliwane są przedmieścia miast. Mieszkańcy nie mogą opuścić ani Doniecka, Ługańska i mniejszych miejscowości. Nie pozwalają na to separatyści. Niszczą oni także infrastrukturę, między innymi mosty. Lokalni działacze związkowi informują, że z miejscowych kopalni wywożony jest węgiel do Rosji. Władze w Kijowie obawiają się kłopotów w czasie sezonu grzewczego. Zapowiadają też okresowe wyłączenia dostaw prądu dla odbiorców indywidualnych.

Wbrew informacjom niektórych mediów, ukraińskie wojsko nie wycofało się z lotniska w Doniecku. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformował też, że przed wycofaniem się w poniedziałek z ługańskiego lotniska, żołnierze wysadzili pas startowy, aby nie mógł być dalej wykorzystywany.

Prorosyjskie oddziały przybliżają się do Mariupola

Prorosyjscy separatyści coraz bliżej strategicznego Mariupola. Są już w miejscowości Nowotroickie. Jak deklarują, ich kolejnym celem jest zajęcie miasta Wołnowacha, dwudziestoczterotysięcznego miasta leżącego między Donieckiem a Mariupolem. Wołnowacha, jak informuje dziennikarz Paweł Pieniążek, przebywający w tym mieście, jest istotnym punktem strategicznym, a jej zajęcie oznacza praktycznie odcięcie Mariupola. Tymczasem w Wołnowasze nie ma praktycznie żadnych oddziałów. W ostatnich dniach opuściła ją część Gwardii Narodowej Ukrainy - dodał Paweł Pieniążek.

Zdaniem Piotra Andrusieczki, redaktora naczelnego "Ukraińskiego Żurnała", bojownicy nie będą mieli żadnych problemów z zajęciem Wołnowachy, ponieważ topnieją siły Gwardii Narodowej Ukrainy.

(Wideo: Mariupol woła na mityngu "Sława Ukrainie"! Autor: Paweł Pieniążek)

Rosjanie poprosili o miejsce pod cmentarz wojenny

Rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), Andrij Łysenko powiedział, że wojska rosyjskie wzmacniają swoje pozycje w Donbasie, przywożony jest tam sprzęt i ludzie. - Obecność jednostek rosyjskich odnotowano w Doniecku, Amwrosijiwce, Starobieszewie, Huselszczykowie, Nowoazowsku i Markino w obwodzie donieckim a także w Pobiedzie, Nowoswitliwce i Chriaszczuwatem w obwodzie ługańskim - powiedział Łysenko.

W Krasnym Łuczu w obwodzie ługańskim rosyjscy wojskowi polecili mieszkańcom przekazanie ziemi pod cmentarze wojenne dla zabitych żołnierzy Federacji Rosyjskiej i separatystów

Mówiąc o żądaniach Rosjan dotyczących wydzielenia ziemi na pochówki swoich żołnierzy w Krasnym Łuczu Łysenko wyraził opinię, że celem tych działań jest uniknięcie rozgłosu w Rosji wokół pogrzebów ofiar konfliktu zbrojnego z Ukrainą.

- Chodzi o przedstawicieli Rosji, których zdecydowano się pochować na Ukrainie, by uniknąć szumu wokół ofiar w Rosji - oświadczył.

Białe ciężarówki wożą broń

Rzecznik RBNiO poinformował także, że białe ciężarówki wojskowe, wykorzystane przez Rosję do przewozu w sierpniu na wschodnią Ukrainę pomocy humanitarnej, służą dziś do transportu sprzętu wojskowego dla separatystów w tym regionie.

- Pojazdy z tzw. konwoju są wykorzystywane przez stronę rosyjską dla zapewnienia dostaw zaopatrzenia dla terrorystów i oddziałów sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej - przekazał Łysenko. Strona rosyjska twierdzi, że większość pojazdów wróciła do Rosji.

Walki na wschodzie niszczą Ukrainę finansowo

Ukraina może potrzebować dodatkowej pomocy kredytowej w wysokości do 19 mld dolarów, jeśli w przyszłym roku wciąż będzie trwać jej konflikt z separatystami na wschodzie państwa oraz spór gazowy z Rosją - ostrzegł we wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Według niego opiewający na 17 mld dolarów obecny program pomocowy MFW dla Ukrainy może jej nie wystarczyć do osiągnięcia wszystkich wyznaczonych celów stabilizacyjnych.

Zapewniane przez program środki powinny pozwolić na realizowanie bieżących zadań pod warunkiem, że walki między siłami rządowymi i rebeliantami osłabną w "najbliższych miesiącach" - głosi szczegółowy raport MFW na temat postępów Ukrainy w przezwyciężaniu kryzysu i stanu jej gospodarki.

Dokument ten przedstawia niewesoły obraz państwa, starającego się zreformować wszystko - od zarządzania bankami po system prawny - przy równoczesnym zwiększaniu wydatków na działania zbrojne na wschodzie, w obwodach donieckim i ługańskim.  W I kwartale br. na oba te obwody przypadało 23 proc. produkcji przemysłowej Ukrainy i 14,5 proc. jej handlu detalicznego. MFW, którego kredyty wchodzą w skład międzynarodowego pakietu pomocy dla Kijowa w łącznej kwocie 27 mld dolarów, zapowiedział częściowe złagodzenie obowiązujących stronę ukraińską warunków, w tym dotyczących redukowania deficytu budżetowego.

W zamian władze Ukrainy będą musiały usprawnić egzekwowanie dochodów sfery publicznej, a szczególnie płatności należnych państwowemu koncernowi energetycznemu Naftohaz.

Fundusz zaznaczył, że dodatkowym utrudnieniem dla procesu reform na Ukrainie mogą się stać przedterminowe wybory.

IAR/PAP/agkm

Sytuacja na froncie, stan na godzinę 12 2 września 2014 roku. Źródło: Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy

Sytuacja
Sytuacja na froncie, stan na godzinę 12 2 września 2014 roku. Źródło: Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy