Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 11.10.2014

Islamiści zajmą kolejny region? Anbar błaga o pomoc

Kolejny region na Bliskim Wschodzie apeluje o pomoc w obawie przed Państwem Islamskim.
Australijskie myśliwce gotowe do akcji w Iraku.Australijskie myśliwce gotowe do akcji w Iraku.PAP/EPA/Australian Defense Department

Dramatyczną prośbę o wsparcie wystosowały władze prowincji Anbar w Iraku. Jak twierdzą, bez pomocy z zewnątrz region może wpaść w ręce fanatyków w ciągu 10 dni.

II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>

Apel władz prowincji Anbar, położonej na zachodzie Iraku przy granicy z Syrią, cytuje emiracka telewizja Al-Szarkija. Wiceszef rady prowincji miał powiedzieć, że bez pomocy amerykańskich wojsk lądowych, Anbar padnie w ciągu 10 dni. Już teraz fanatycy przejęli większość baz wojskowych w regionie i szturmują stolicę prowincji, miasto Ramadi.

Wcześniej, nowy iracki premier wykluczył jakiekolwiek zaangażowanie obcych sił lądowych w Iraku. Władze w Bagdadzie prosiły jedynie Amerykanów o wsparcie z powietrza.

To właśnie w Iraku oraz w Syrii fanatycy z Państwa Islamskiego zdobywają od początku roku kolejne tereny i przekształcają je w samozwańcze państwo pod wodzą samozwańczego kalifa, przywódcy grupy Abu Bakr al-Baghdadiego. Na zdobytych terenach dokonują egzekucji innowierców - chrześcijan, jazydów i szyitów, i wprowadzają drakońskie przepisy oparte na radykalnej wersji islamu.

Bitwa o Kobane. W walkach zginęło pół tysiąca osób >>>

Z podbitych przez fanatyków miejsc masowo uciekają cywile. Jak szacuje ONZ, ofensywa Państwa Islamskiego spowodowała, że z domów uciekło niemal półtora miliona osób, zarówno w Iraku jak i w Syrii.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

IAR, to