Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 31.01.2015

Putin, Merkel, Hollande rozmawiali o kryzysie na Ukrainie

Przywódcy Rosji, Niemiec i Francji przeprowadzili rozmowę telefoniczną. W sobotę w stolicy Białorusi Mińsku zakończyły się rozmowy trójstronnej (OBWE, Ukraina, Rosja) grupy kontaktowej ds. kryzysu na Ukrainie.
Na sobotnie rozmowy w Mińsku niespodziewanie przyjechał Wiktor Medwedczuk, oligarcha blisko związany z Putinem - stąd można wnioskować, że brał udział w spotkaniu.Na sobotnie rozmowy w Mińsku niespodziewanie przyjechał Wiktor Medwedczuk, oligarcha blisko związany z Putinem - stąd można wnioskować, że brał udział w spotkaniu. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Gwałtowne zaostrzenie się sytuacji we wschodniej Ukrainie było tematem rozmowy telefonicznej, jaką w sobotę przeprowadzili prezydent Rosji Władimir Putin, Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel - poinformowała służba prasowa Kremla.

Według tego źródła rozmówcy w związku ze spotkaniem grupy kontaktowej w Mińsku wyrazili nadzieję, że głównym tematem będzie jak najszybsze zawieszenie broni i wycofanie z rejonu konfliktu broni ciężkiej.
Do Mińska przybyli: były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow i wysłanniczka OBWE Heidi Tagliavini, a także reprezentujący samozwańcze republiki doniecką i ługańską Denys Puszylin i Władysław Dejnego.

Na rozmowach prawdopodobnie obecny był także Wiktor Medwedczuk, prorosyjski oligarcha. Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki. Jak ustalił jeden z dziennikarzy, Medwedczuk został przywieziony samochodem rosyjskiego ambasadora.
Wcześniej informowano, że trójstronna grupa kontaktowa przygotowała nowy dokument ws. Ukrainy i liczy na jego podpisanie w sobotę. W dokumencie przewidziano konkretne posunięcia, które powinny zapewnić realizację podstawowych kroków zmierzających do deeskalacji konfliktu.

 

 

PAP/in./agkm