Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 29.04.2010

Zgodnie z sumieniem, czy wytycznymi partii?

Podpisanie przez Bronisława Komorowskiego nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej wywołało falę komentarzy.
Zgodnie z sumieniem, czy wytycznymi partii?fot. east news

Posłowie PiS uważają, że marszałek podpisał ustawę, która uzależnia IPN od polityki i utrudnia badania naukowe w Polsce. Koalicja oraz SLD odpierają zarzuty, tłumacząc, że dzięki nowym regulacjom Instytut będzie lepiej funkcjonował. Ich zdaniem Bronisław Komorowski, jako zwolennik ustawy, nie mógł podjąć innej decyzji. Marszałek Sejmu wykonał polecenie swojej partii i podpisał ustawę, która upolitycznia IPN – powiedział poseł PiS Ryszard Terlecki. Poseł jest zdania, że decyzja marszałka w sprawie nowelizacji ustawy o IPN wynika "z pragnienia jak najszybszego przejęcia kontroli nad Instytutem".

Według Terleckiego, "zasadniczym celem tej ustawy było niedopuszczenie do tego, aby prezes IPN Janusz Kurtyka (który zginął w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem) mógł być prezesem na drugą kadencję".

Zdaniem profesora Terleckiego nowa ustawa ograniczy działalność Instytutu, w tym badania naukowe. Jak tłumaczył, według nowelizacji badania naukowe IPN, jak i działania prokuratorów będą "uzależnione od Rady Instytutu", wybieranej "przez dość przypadkowe gremium, w dodatku nie podlegające lustracji". "Można się obawiać, że byli konfidenci bezpieki będą mieli wpływ na to, kto będzie decydował o pracy IPN" - uważa Terlecki.

Zdaniem Ryszarda Terleckiego, ustawa budzi szereg wątpliwości konstytucyjnych.

"To słuszna decyzja"

Inaczej na sprawę podpisania ustawy patrzą politycy koalicji rządzącej. Nie zgadzają się oni z twierdzeniem, że podpisanie przez Bronisława Komorowskiego ustawy o IPN to polityczne zawłaszczenie Instytutu.

Przewodniczący klubu PO Grzegorz Schetyna uważa, że skoro decyzja Bronisława Komorowskiego była poprzedzona ekspertyzami i spotkaniem z Kolegium IPN, trudno zarzucać mu złą wolę.

Szef klubu PO uważa, że zapowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość zaskarżenie nowelizacji ustawy o IPN do Trybunału Konstytucyjnego nie wpłynie na treść ustawy.

Wiceszef PO Waldy Dzikowski uważa, że Bronisław Komorowski podjął słuszną decyzję, podpisując nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. "Pracowaliśmy w tym kierunku, by IPN był instytucją otwartą, apolityczną, tak by nikt nie mógł jej zarzucić subiektywności i dobrze, że takie reguły zaczną obowiązywać" - powiedział.

Także przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski broni decyzji marszałka Komorowskiego o podpisaniu nowelizacji IPN. Negatywnie ocenia natomiast decyzję Kolegium IPN o rozpisaniu konkursu na nowego prezesa, podjętą przed planowanym spotkaniem z marszałkiem.

Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa, że marszałek Sejmu postąpił słusznie, podpisując ustawę o IPN. Poseł Sławomir Kopyciński przypomniał, że Bronisław Komorowski głosował za przyjęciem przepisów tej ustawy i teraz wykazałby się brakiem konsekwencji, gdyby ją zawetował lub skierował do Trybunału Konstytucyjnego.

"To bardzo pozytywna decyzja. Trzeba pamiętać, że pan marszałek Komorowski głosował za przyjęciem tej ustawy, dlatego dziwne by było, gdyby zmieniał nagle stanowisko, zwłaszcza że nie było ku temu żadnych powodów" - ocenił Kopyciński.

Poseł SLD uważa też, że los tej nowelizacji i tak był z góry przesądzony. Przypomniał, że nowelę ustawy o IPN w sejmowym głosowaniu poparł również jego klub. W jego opinii, gdyby Lech Kaczyński zdecydował się zawetować ustawę, weta tego nie przyjęłaby sejmowa większość.

Poseł Sławomir Kopyciński z SLD, który zarzuca IPN-owi działalność polityczną, uważa, że nowelizacja ustawy odpolityczni Instutut.

Nowela do Trybunału

PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Tak zamierzał zrobić Lech Kaczyński. Poseł PiS Andrzej Dera zapowiedział, że jego klub, przygotowując własny wniosek do TK, weźmie pod uwagę wniosek przygotowany przez prezydenckiego ministra Andrzeja Dudę. "Argumenty pana prezydenta będziemy się starali uwzględnić w naszym wniosku" - podkreślił.

Dera nie umiał odpowiedzieć na pytanie, kiedy wniosek Prawa i Sprawiedliwości będzie gotowy.

Nowela ustawy o IPN zmienia zasady wyboru władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt. W miejsce Kolegium IPN ma zostać powołana dziewięcioosobowa Rada IPN. Rada będzie miała większe kompetencje niż Kolegium, które jest ciałem doradczym; ma m.in. ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN; opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN. Prezesa IPN powoływać i odwoływać będzie Sejm zwykłą większością głosów. Odwołanie prezesa, na wniosek Rady IPN byłoby możliwe m.in. w przypadku odrzucenia jego rocznego sprawozdania przez Radę bezwzględną większością głosów.

sż,PAP,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)