Europoseł Zdzisław Krasnodębski z PiS powiedział, że aby Polska poparła Zielony Ład i neutralność klimatyczną, musiałaby uzyskać rekompensaty i możliwości finansowe, które by pozwoliły zrealizować sformułowane cele, a to wcale - jak zaznaczył - nie jest oczywiste. Europoseł dodał, że nie tylko Polska ma w tym zakresie wątpliwości - dotyczy to także energochłonnego przemysłu niemieckiego.
Wysłannik MSZ na COP25: transformacja klimatyczna musi być sprawiedliwa
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Brak porozumienia w UE co do neutralności klimatycznej w 2050
- Chodzi o to, czy program jest programem bardzo ideologicznym - w języku europejskim mówi się ambitnym - czy on jest rzeczywiście do zrealizowania i jakim kosztem - mówił Zdzisław Krasnodębski.
"Powinniśmy sprostać"
Jerzy Buzek uważa, że należy dostrzec korzyści w przyszłości, choć przyznał, że Polska, której gospodarka jest oparta w większości na węglu, jest w gorszej sytuacji w porównaniu z innymi krajami. - Powinniśmy postanowić sprostać temu wyzwaniu - ocenił europoseł.
Zasugerował, aby proces podzielić na etapy i wynegocjować dla naszego kraju konkretne ustalenia, bo "nie dla każdego kraju będą równe i jednakowe warunki przejścia". - Nikomu nie jest tak trudno jak Polsce - zaznaczył Jerzy Buzek.
Dodał, że stad wziął się fundusz sprawiedliwej transformacji, o który zabiegał rok temu. - On dzisiaj znajduje jakąś materializację - powiedział europoseł.
Zmniejszenie emisji CO2
W projekcie budżetu na lata 2021-2027 przewidziano 5 miliardów euro na fundusz sprawiedliwej transformacji. Komisja Europejska, by uzyskać akceptację krajów, dla których odejście od węgla będzie bardzo kosztowne, zaproponowała, by wyniósł on 100 miliardów euro.
Zielony Ład dla Europy. Nadzwyczajna sesja PE ws. neutralności klimatycznej
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Konrad Szymański: bez porozumienia w UE ws. neutralności klimatycznej
Na tę sumę mają się złożyć pieniądze z unijnego budżetu, składki krajów członkowskich, gwarancje bankowe oraz inżyniera finansowa, która przyciągnie prywatne środki, a także pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Realizacja ambitnego celu neutralności klimatycznej w Unii wymusi większe niż dotychczas ustalone limity redukcyjne gazów cieplarnianych w 2030 roku. Chodzi o zwiększenie redukcji emisji CO2 z obecnych 40 procent do co najmniej 50, ale z zamiarem osiągnięcia 55 procent.
jp