Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 04.10.2010

Działania rządu ws dopalaczy to populizm

Były minister zdrowia Marek Balicki ocenił, że działania rządu przeciw handlowi dopalaczami mają służyć ukryciu kłopotów PO.
Działania rządu ws dopalaczy to populizmFot. PAP/Grzegorz Michałowski

Zdaniem Balickiego, chodzi między innymi o sobotni kongres Ruchu Poparcia Palikota.

"Działania rządu dotyczące dopalaczy są populistyczne i nie rozwiążą problemu sprzedaży tych specyfików" podkreslił były minister zdrowia.

"Było to działanie na granicy prawa, które nie przyniesie efektów. Premier chciał się zachować jak szeryf i wysłał policję do sklepów. To rozwiązanie chwilowe i populistyczne" - powiedział Balicki.

"Oczywiście problem dopalaczy powinien zostać rozwiązany, bo nie może być tak, że sprzedawane są produkty szkodliwe dla zdrowia, o nieznanym składzie. W krajach, w których posiadanie niewielkich ilości marihuany jest legalne, nie ma aż tak dużego zainteresowania dopalaczami" - dodał Balicki.

Podkreślił, że zakaz posiadania niewielkich ilości narkotyków przyczynił się do popularności dopalaczy. "Przepisy okazały się porażką, zakazy nic nie dadzą. Konieczna jest edukacja" - zaznaczył b. minister zdrowia.

"Postępowanie związane z zatrzymaniem osoby posiadającej niewielkie ilości marihuany kosztuje około 2500 zł, lepiej przeznaczyć te pieniądze na edukację zdrowotną i zatrudniać w szkołach psychologa, który będzie rozmawiał z młodzieżą" - powiedział poseł.

Według Balickiego, częściej powinno mówić się o szkodliwości alkoholu. "Codziennie do szpitali przywożone są osoby, które straciły przytomność z powodu nadużycia alkoholu" - podkreślił były minister zdrowia.

mch