Unia Europejska potrzebuje 200 mld euro

Takie wyliczenia przedstawiła Komisja Europejska. Według niej, połowę z tej sumy mają stanowić pieniądze publiczne, resztę - zdaniem Brukseli - powinny wyłożyć prywatne firmy. Chodzi o rozwój sieci energetycznych, transportowych, na przykład gazociągów, oraz interkonektorów, które połączą wszystkie kraje członkowskie - mówił komisarz do spraw energii Gunther Oettinger.

- Kiedy kilka lat temu mieliśmy kryzys w związku z dostawami rosyjskiego gazu. Takie kraje, jak Francja i Niemcy, miały zapasy gazu w magazynach, ale nie można go było dostarczyć do Bułgarii, która potrzebowała wsparcia, bo nie było wzajemnych połączeń. Transport między wszystkimi krajami członkowskimi jest wciąż technicznie niemożliwy - dodał unijny komisarz.

Bruksela zapowiada, że chce przyspieszyć realizację projektów priorytetowych. Są wśród nich między innymi korytarze energetyczne, które przede wszystkimi rozbudują rynek w Europie Środkowo-Wschodniej. Chodzi też o połączenie tej części starego kontynentu z Europą Północną, gdzie powstają elektrownie wiatrowe.

sm