Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sylwia Mróz 29.12.2010

Prokuratura przesłucha 10-letnią Karinę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie (Podlaskie) przesłucha na początku 2011 r. 10-letnią Karinę, która w październiku zaginęła w lesie na sześć dni.
Lekarze Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach walczą o uratowanie odmrożonych stóp 10-latki, która przez sześć dni błąkała się w lesie w okolicach Augustowa.Lekarze Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach walczą o uratowanie odmrożonych stóp 10-latki, która przez sześć dni błąkała się w lesie w okolicach Augustowa.(fot. PAP/Artur Reszko)

Prokuratura chce się dowiedzieć, w jakich okolicznościach dziewczynka opuściła dom. Jak poinformowała Jolanta Szczytko z-ca prokuratora rejonowego w Augustowie, prokuratura chce ustalić, dlaczego 10-latka wyszła do lasu - czy z własnej woli, czy na polecenie rodziców. W zależności od tego, co powie dziewczynka, rodzicom mogą być przedstawione zarzuty narażenie córki na utratę życia i zdrowia.

W środę prokuratura ustaliła z lekarzami Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, że dziewczynka zostanie przesłuchana w miejscu zamieszkania. Na ten czas zostanie wypisana do domu.

Chora na epilepsję i autyzm 10-latka ze wsi Rzepiski na Podlasiu zaginęła 5 października, gdy wyszła z domu na grzyby do pobliskiego lasu. Odnalazła się po sześciu dniach. Była zziębnięta i wykończona.

Karina najpierw była leczona w szpitalu w Suwałkach. Potem została przewieziona do gdyńskiej Kliniki Medycyny Hiperbarycznej. Stwierdzono u niej zgorzel gazową. W Gdyni przeszła kilka zabiegów, podczas których amputowano jej wszystkie palce u stóp oraz usunięto część martwej tkanki i mięśni na stopach. W ostatnim etapie lekarze dokonali przeszczepów skóry. Przez cały czas Karina miała zabiegi w komorze hiperbarycznej, które wspomagały gojenie się ran. Teraz przebywa w szpitalu w Białymstoku.

Dziewczynka uczy się w szkole specjalnej. Jest jednym z dziesięciorga dzieci w rodzinie. Rodzice Kariny od 2002 roku mają ograniczoną przez sąd władzę rodzicielską.

sm