Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 02.09.2022

Reparacje. Ekspert w niemieckiej telewizji: cierpienia wojenne nie zostały zadośćuczynione, mamy wobec Polski dług

Prof. Peter Oliver Loew, szef Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich powiedział w rozmowie z ARD "Tagesthemen", że Niemcy mają dług wobec naszego kraju, dlatego muszą wiele zainwestować, żeby nie pozwolić na zerwanie dialogu. Jego zdaniem, raport polskiego rządu to "wołanie o uwagę, która chciałaby w końcu być zauważona".

- Nie ma wątpliwości, że Niemcy spowodowały w Polsce w czasie II wojny światowej ogromne zniszczenia i cierpienie. I te cierpienia nie zostały zadośćuczynione ani naprawione. Na Niemcach spoczywa moralna wina - przyznał prof. Loew.

Reparacje. Polskie roszczenia

Poproszony o ocenę zasadności polskich roszczeń, które zdaniem niemieckiego rządu zostały ostatecznie załatwione w 1953 roku oraz podczas konferencji dwa plus cztery w 1990 roku, Loew podkreślił, że Polska, "będąc po II wojnie w gronie krajów zwycięskich, funkcjonowała jednak w ramach komunistycznego bloku wschodniego".

- Decyzje odnośnie Polski nie zapadały więc w Warszawie, ale w Moskwie. Toteż stanowisko rządu PiS wydaje się z tej perspektywy zrozumiałe: Polska chce nareszcie nadrobić zaległości z czasów komunistycznych i w końcu sama zażądać od Niemiec reparacji - dodał Loew.

Jak wyjaśnił, trzeba mieć jednak na uwadze świadomość wewnętrznej sytuacji politycznej Polski i zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Czekanie na żądania Polski

Loew spodziewa się, że po opublikowaniu przez Polskę raportu, niemiecki rząd "będzie na pewno czekać i uważnie obserwować, jakie konkretne żądania pojawią się z polskiej strony w następnej kolejności, aby być może złożyć kontrpropozycję".

- Możliwe jest powstanie wniosku przeciwnego, potwierdzającego naszą moralną winę i fakt, że to Polska jest największą ofiarą tej wojny - powiedział Loew. Jego zdaniem Niemcy mogłyby opracować jakieś "proaktywne działania" lub fundusze, dotyczące wspólnych działań w przyszłości. - To byłoby również dobrym znakiem - dodał.

Jak zauważył Loew, po upadku komunizmu w Polsce "politycy uścisnęli sobie ręce i zawarli umowy", ale nie było to wystarczające. - Polska chce być poważnie potraktowana - podkreślił.

- W Niemczech wiedza o niemieckich zbrodniach popełnionych w Polsce jest wciąż zbyt mała. A chodzi o ponad 5 mln ofiar II wojny, które poniosły śmierć z rąk Niemców - mówił Loew. W jego opinii należy więc potraktować polski raport jako "wołanie o uwagę ze strony Polski". - Polska chciałaby być zauważona w Niemczech, i naprawdę powinniśmy jej uważnie posłuchać - podkreślił.

- Mamy wobec Polski dług i musimy wiele zainwestować, żeby nie pozwolić na zerwanie rozmów z Polską - podsumował Loew.

Czytaj także:

Zobacz również: Arkadiusz Mularczyk w "Sygnałach dnia"

dz