Koparka wyrzuciła zabytek na brzeg podczas prac na przystani wiślanej w piątek 12 stycznia. O znalezisku poinformowano wojewódzkiego konserwatora zabytków.
"To sensacja archeologiczna na skalę kraju. W całej Polsce ma być podobnych skarbów około dwustu. Znajduje się je raz na kilkadziesiąt lat" - podaje portal ddwloclawek.pl.
Czytaj także:
Zdaniem specjalistów artefakt jest prawdopodobnie starszy niż państwo Mieszka I. Bronią typu normańskiego posługiwali się m.in. wikingowie. Pochodzi z najsłynniejszej w tamtych czasach wytwórni, sygnującej swoje wyroby inskrypcją "Ulfberht".
Te przypuszczenia zostały potwierdzone na zdjęciu rentgenowskim, gdzie ten napis jest bardzo wyraźnie widoczny i to oznacza rzeczywiście, że znaleźliśmy niesłychanie cenną rzecz. Produkowane były gdzieś w środkowej Europie. Na razie trudno jeszcze powiedzieć, gdzie konkretnie. Takich mieczy jest w Polsce około ośmiu, ten będzie dziewiątym. W ogóle w Europie jest ich 170, wartość miecza w takim stanie to jest mniej więcej około 100 000 dolarów - powiedział Polskiemu Radiu PiK wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński.
ddwloclawek.pl/Polskie Radio PiK/bm