Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 14.04.2011

Katyń to nie ludobójstwo? Były szef IPN zaskoczony tezą doradcy prezydenta

Senator PO prof. Leon Kieres jest zaskoczony słowami doradcy prezydenta prof. Romana Kuźniara, który powiedział na antenie radiowej Jedynki, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego, zbrodnia katyńska nie była ludobójstwem.
Cmentarz w lesie katyńskimCmentarz w lesie katyńskimfot. wikipedia

Były szef Instytutu Pamięci Narodowej w rozmowie z portalem polskieradio.pl powiedział, że do tej pory stanowisko Polski w sprawie Katynia było jednoznaczne. – Były głosy, żeby nie kwalifikować tej zbrodni jako ludobójstwa, tylko jako zbrodnię wojenną. Być może różnica w poglądach bierze się stąd, że w większym stopniu niż do tej pory zwracamy uwagę na szczegóły prawne – powiedział prof. Kieres. Dodał, że jego podejście w tej sprawie jest inne, a kwalifikacja prawna tej zbrodni jest zdeterminowana jej charakterem.

- Problem ludobójstwa w Katyniu został podniesiony jeszcze przed międzynarodowymi definicjami legalizującymi to stanowisko, a związany był z okolicznościami i celem tej zbrodni. Jej skutki miały sięgać nie tylko tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za przynależność do narodu polskiego, ale także samego narodu. Ocena podobnych okoliczność nie budziła zastrzeżeń, jeśli chodzi o mordowanie polskich elit przez Niemców w 1939 roku – powiedział prof. Leon Kieres.

- Jeśli już nie uznajemy zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa, powinniśmy wycofać się też z takiej samej kwalifikacji zbrodni popełnionych przez Niemców na polskiej inteligencji w 1939 roku – powiedział prof. Leon Kieres.

Prof. Kieres zwraca również uwagę, że o tym, iż Katyń był ludobójstwem mówili przedstawiciele strony radzieckiej w czasie procesów norymberskich, uznając, że była to zbrodnia niemiecka. Zmiana stanowiska strony radzieckiej nastąpiła wówczas, kiedy jej wersja – zbrodni nazistowskiej – nie została uznana – tłumaczy prof. Leon Kieres.

(Nie)ważne uchwały?

Prof. Kieres przyznaje, że do tej pory w oficjalnych stanowiskach nie było rozbieżności co do kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej. Powołuje się przy tym na uchwalę Sejmu z 22 marca 2005 roku. "(…) Ten bezprzykładny, ludobójczy mord, dokonany na bezbronnych jeńcach wojennych z pogwałceniem najbardziej elementarnych zasad prawa i moralności, był częścią straszliwego planu dwóch totalitarnych państw - niemieckiej III Rzeszy i Związku Sowieckiego - zniszczenia Polski przez eksterminację najbardziej wartościowych i patriotycznie nastawionych jej obywateli" – czytamy w uchwale przyjętej przez Sejm w sześćdziesiątą piątą rocznicę zbrodni katyńskiej.

Pięć lat później z podobnej uchwale padły słowa: "W 70. rocznicę zbrodni katyńskiej Sejm Rzeczpospolitej Polskiej składa hołd pamięci polskich jeńców wojenny – ofiar ludobójczego reżimu sowieckiego".

Profesor Roman Kuźniar powiedział w "Sygnałach Dnia", że Katyń był zbrodnią wojenną, a według prawa międzynarodowego zbrodnia katyńska nie odpowiada definicji ludobójstwa. Uznał również za "niepotrzebne różnego rodzaju wezwania, by ja tak traktować". - Trzeba się czegoś w prawie międzynarodowym trzymać, bo inaczej się pogubimy - mówił gość Jedynki. (więcej)

Eurodeputowany Paweł Kowal, gość radiowej Trójki powiedział, że zaprzeczenie stwierdzeniu, iż Katyń był ludobójstwem to kwestionowanie oficjalnej doktryny państwa. (więcej)

rk