Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 18.12.2011

„Odeszło sumienie Czech”,”wytyczał drogę Europie”

Odeszła jedna z najwybitniejszych postaci Unii Europejskiej, wybitny intelektualista – wspominają Vaclava Havla opozycjoniści z czasu PRL.
Odeszło sumienie Czech,wytyczał drogę Europiefot. PAP/EPA
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Pawła Szukały z Pragi (IAR)
Czytaj także

Opozycjoniści podkreślają jego wierność wartościom: wolności, tolerancji, życzliwości dla ludzi. - To był człowiek oddany społeczeństwu polskiemu, życzliwy człowiek, którego łączyła wielka przyjaźń z wieloma polskimi intelektualistami – wspominał Władysław Frasyniuk.

- Havel to część odchodzącego pokolenia Europy Wschodniej, reprezentującego wartości z innego świata: pęd do wolności, tolerancja, otwarcie się na drugiego człowieka, miłość do ludzi - może trochę naiwną. Umiał, nawiązując do tradycji, wskazywać Czechom drogę w przyszłość – podkreślił.

Były premier Tadeusz Mazowiecki mówił, że Vaclav Havel był zarazem wielkim politykiem i humanistą. - On wytyczał drogę swojemu narodowi i Europie. Żałuję, że nie mogłem przyjąć jego niedawnego zaproszenia do Pragi. Byłoby to nasze ostatnie spotkanie. Teraz mogę wyrazić tylko ogromny żal – podkreślał.

Współpraca z opozycją

Były senator, działacz opozycji w PRL Zbigniew Romaszewski wspomina spotkanie z 1977 roku. - Została nawiązana współpraca, która się potem rozwijała, która była rozwijana przez Solidarność Polsko-Czechosłowacką z główną siedzibą we Wrocławiu. Ta współpraca była bardzo daleko idąca. To dotyczyło wydawnictw, to dotyczyło kolportażu, maszyn poligraficznych itd. – opowiada.

- Dla nich przyszły w roku 1979 r. bardzo ciężkie czasy. Cała Karta została aresztowana i wtedy my wspólnie z grupą Sacharowa z Moskwy podjęliśmy wspólną uchwałę solidaryzującą się z aresztowanymi działaczami Karty – dodaje.

"Ciepły i miły człowiek"

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz podkreślał, że Vaclav Havel był wielkim autorytetem nie tylko dla Czechów i Słowaków, ale także dla nas Polaków. - W czasach opozycji wielokrotnie współpracowałem z Havlem. Był on nie tylko wybitnym politykiem oraz pisarzem i dramaturgiem, ale przede wszystkim bardzo dobrym człowiekiem, ciepłym i miłym. Patrzył nie tylko na własne podwórko, ale zawsze reagował na niesprawiedliwość i rzeczy złe dziejące się na całym świecie. Nie sądziłem, że tak szybko odejdzie - wspominał Bogdan Borusewicz.

PAP, agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Vaclav
Vaclav Havel i Jan Paweł II w 1997 roku, fot. PAP/EPA/ANTONIO BAT